Piątek, 3 maja 2024

imieniny: Marii, Aleksandra, Stanisława

RSS

Derby Wodzisławia - słabe piłkarsko, pełne złośliwości

14.05.2017 09:15 | 13 komentarzy | art, AgaKa

Spotkanie APN Odry i MKP Odry Centrum cieszyło się sporym, jak na realia klasy okręgowej zainteresowaniem. Spragnieni dobrej piłki wodzisławianie obejrzeli jednak kiepskie spotkanie, wygrane 1:0 przez MKP Odrę Centrum, pełniącą w tym meczu rolę drużyny gości. 

Derby Wodzisławia - słabe piłkarsko, pełne złośliwości
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Sympatią zdecydowanej większości kibiców cieszyła się APN Odra, co zresztą najbardziej zagorzali fani wielokrotnie podkreślili, cały mecz dopingując swoją drużynę, którą uważają za prawdziwą Odrę Wodzisław, ale też obrażając prezesa MKP Odra Centrum Romana Zielińskiego, którego uważają za sprawcę wszelkiego zła w wodzisławskiej piłce. Wypominali mu ostatnią aferę koszulkową, uważając, że MKP zabrało koszulki, należące do APN. Innych przytyków też nie brakowało. Spiker przypomniał, że średnia wieku Młodzieżowego Klubu Piłkarskiego to 28 lat, a APN 24 lata. Choć niektórzy kibice na stadionie zastanawiali się ile to drużyn młodzieżowych prowadzi APN? Bardziej umiarkowani obserwatorzy meczu wzdychali, że tego meczu nie powinno być, a dwie Odry to zupełne nieporozumienie. Czyli w zasadzie nic nowego, w myśl przysłowia "Psy szczekają, karawana jedzie dalej." 

Choć w rzeczywistości raczej wolno się posuwa. Widowisko jakie zaserwowali kibicom piłkarze obu drużyn było wyjątkowo mizerne. Oczywiście trzeba pamiętać, że to raptem 6. poziom rozgrywkowy w Polsce, ale jednak, oba kluby mają swoje aspiracje, oba należą do czołówki "okręgówki". W ostatnich tygodniach APN wygrywał mecz za meczem i realnie nawiązał walkę o IV ligę, o którą od początku sezonu walczy MKP. Tymczasem w pierwszej połowie kibice nie obejrzeli ani jednego celnego strzału. A zaczęło sie całkiem ciekawie. Już w 2. minucie szybki Damian Tarka z APN-u uciekł defensorom MKP, którzy jednak zdołali w ostatniej chwili zblokować jego strzał. Chwilę później jeden z piłkarzy gospodarzy, na 5. metrze przeniósł piłkę wysoko nad poprzeczką. I to w zasadzie całe emocje, nie licząc jeszcze kilku niecelnych strzałów z dystansu w wykonaniu tak APN, jak i MKP. Po przerwie zarysowała się przewaga MKP, które grało mądrzej taktycznie. I w końcu przełożyło to na gola, zdobytego w 54. minucie przez Łukasza Skrobacza.

Zadowolone z prowadzenia MKP kontrolowało przebieg meczu, zaś APN nie był w stanie nic ciekawego wymyślić, by odmienić losy meczu. I tak mijały kolejne minuty, tej jak to określali niektórzy kibice z loży VIP "kopaniny", przerywanej niekiedy dość ostrymi faulami, po której APN przestał w praktyce liczyć się w walce o awans. MKP udowodniło po raz drugi (jesienią również wygrało 1:0), że w wodzisławskiej mizerii piłkarskiej jest ciut lepsze.

APN Odra Wodzisław: Bąkowski, Górnicki, Przydatek, Radler, S. Markiewicz, Krzyżok, Gać (81. Sell), Stachoń (66. E. Markiewicz), Tarka, Ślesiński (55. Czogalik), Gojny (58. Marcol). Trener: Tomasz Włoka. 

MKP Odra Centrum Wodzisław: Huzarewicz, Stachurski, Lukoszek, Kocerba, Malinowski, Bugdoł (73. Nepelski), Zieliński, Cichy, Panic (80. Nowakowski), Lapczyk (66. Kocztorz), Skrobacz (77. Piechaczek). Trener: Bartłomiej Socha. 

APN Odra - MKP Odra Centrum 0:1 (0:0)

Bramka: Skrobacz (54.)

Kartki: S. Markiewicz, Przydatek, Krzyżok - Cichy, Piechaczek.