Czwartek, 18 kwietnia 2024

imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Gościsława

RSS

Sensacja była blisko! Niewykorzystana szansa zabrzan

29.01.2020 20:04 | 0 komentarzy | rafbl

O krok od ogromnej niespodzianki w środowym spotkaniu 18. kolejki PGNiG Superligi byli szczypiorniści NMC Górnika Zabrze, którzy nie wykorzystali szansy na zwycięstwo z niepokonanym liderem tabeli - Orlen Wisłą Płock. Po pełnym zwrotów akcji meczu trójkolorowi ulegli rywalom jedną bramką.

Sensacja była blisko! Niewykorzystana szansa zabrzan
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy szybko wypracowali sobie trzy bramki przewagi (5:2). Przyjezdni, po nerwowym początku opanowali jednak boiskowe wydarzenia i po trzynastu minutach doprowadzili do remisu, a po chwili odskoczyli na trzy trafienia (6:9). W drugiej części pierwszej połowy prowadzeni przez Marcina Lijewskiego zabrzanie poprawili skuteczność i zmniejszyli straty do jednej bramki. Na przerwę obydwa zespoły schodził przy stanie 11:12.

Od początku drugiej połowy lepiej prezentowali się goście, jednak świetnie w bramce trójkolorowych spisywał się Martin Galia, dzięki któremu Górnik utrzymywał kontakt z rywalem. Zabrzanie, którzy popełniali wiele indywidualnych błędów długo nie byli w stanie wyrównać, jednak zbliżając się do ostatniego kwadransa meczu doprowadzili do wyrównania, a po chwili wyszli na minimalne prowadzenie (16:15). Goście nie pozostali dłużni i zdobywając cztery bramki z rzędu na jedenaście minut prze końcem ponownie odskoczyli na wydawać się mogło bezpieczne prowadzenie (16:19).

W ostatnich dziesięciu minutach zabrzanie ruszyli w szaloną pogoń za rywalem i na 35 sekund przed końcem doprowadzili do remisu (23:23). Decydujący cios zadała jednak Wisła, która na sześć sekund przed końcem zdobyła za sprawą Konstantina Igropulo, który trafił do bramki gospodarzy z rzutu karnego decydującą bramkę. O włos od skutecznej interwencji przy decydującym trafieniu gości był bramkarz zabrzan, jednak piłka minimalnie minęła jego ręce i odbijając się od słupka wpadła do bramki.

Dla Górnika, którzy zgromadzili na koncie 42 punkty była to czwarta porażka w sezonie. Trójkolorowi mimo porażki utrzymali w ligowej tabeli 3. miejsce. Prowadzi Orlen Wisła Płock z 54 "oczkami" na koncie. Drugą pozycję z 51 punktami zajmuje PGE Vive Kielce. Nad 4. w tabeli Azotami-Puławy zabrzanie mają osiem punktów przewagi.

NMC Górnik Zabrze - Orlen Wisła Płock 23:24 (11:12)

Górnik: Galia - Tomczak 7, Sićko 6, Daćko 4, Kondratiuk 2, Bis 1, Sluijters 1, Czuwara 1, Gogola 1, Buszkow, Bondzior, Łyżwa, Tatarincew, Gliński

Wisła: Morawski, Stevanovic - Szita 4, Igropulo 4, Mindeghia 4, Stenmaln 3, Czapliński 3, Zabic 2, Matulic 1, Ruiz 1, Sulić 1, Mlakar 1, Daszek, Piechowski, Susnja