Niedziela, 5 maja 2024

imieniny: Ireny, Waldemara, Piusa

RSS

Puszczamy oczko do piłkarzy i trenerów #35 - Jerzy Halfar

05.05.2020 18:05 | 0 komentarzy | kozz

To cykl, który prezentujemy naszym czytelnikom - fanom piłki nożnej. Praktycznie każdy z nas kopał piłkę na podwórku, A czy B klasach, nielicznym udało się zrobić karierę. W naszym cyklu "Puszczamy oczko do piłkarzy i trenerów" każdego z nich traktujemy tak samo, zadając zestaw 21 pytań głównie związanych z ich piłkarskim życiem. Otrzymaliśmy mnóstwo odpowiedzi na zadane pytania i w systemie losowym będziemy je codziennie prezentować. W kolejnej części: Jerzy Halfar, zawodnik grający najwyżej w klasie okręgowej, a obecnie trener.

Puszczamy oczko do piłkarzy i trenerów #35 - Jerzy Halfar
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

*W odpowiedziach można było wykorzystać jeden "POMIDOR".

1. Gdybym nie był piłkarzem, byłbym...

  • Może Dj’em. Muzyka to moja pasja.

2. Za 10 lat będę...

  • Całe życie jestem związany ze sportem i taką też wiążę przyszłość. Oby zdrówko dopisało.

3. W Polsce i za granicą kibicuję...

  • W Polsce trzymam kciuki za wszystkie śląskie zespoły, choć meczów nie oglądam. Moim ukochanym klubem od 27 lat jest Bayern Monachium.

4. Mój ulubiony piłkarz z dzieciństwa...

  • Adolfo Valencia – dzięki niemu (albo przez niego) jako dzieciak zacząłem oglądać mecze Bayernu. Miał śmieszną fryzurę. Potem uwielbiałem oglądać w akcji Jürgena Klinsmanna i to był chyba właśnie mój idol z dzieciństwa.

5. Nikt mnie nie pokona w...

  • degustacji potraw z grilla.

6. Najbardziej boję się...

  • POMIDOR.

7. Najbardziej mnie denerwuje...

  • Sytuacja w raciborskiej piłce, która jest beznadziejna. Pierwszy zespół w okręgówce, grupy młodzieżowe porozbijane, boiska w opłakanym stanie. W ościennych miastach sztuczne boisko pełnowymiarowe, nawet w malutkich miejscowościach w Czechach. Jako rodowity raciborzanin i miłośnik piłki – serce krwawi.

8. Miejsce na świecie, które zrobiło na mnie największe wrażenie...

  • Laguna Balos – rajskie miejsce na Krecie.

9. Najbardziej z siebie dumny byłem...

  • To "zdarzyło się" dwukrotnie: narodziny moich synów, to właśnie ten moment.

10. Moim marzeniem jest...

  • wyjazd na mecz Bayernu z moimi synami i spotkanie z Robertem Lewandowskim. Starszy syn już dopytuje o termin wyjazdu, także trzeba będzie pomału się rozglądać za biletami, jak tylko stadiony się zapełnią po koronawirusie.

11. Muzyka, której słucham najchętniej...

  • Disco Polo – nie wstydzę się tego. Uwielbiam zespół Top Girls.

12. Po meczu lubię...

  • Kiełbaska obowiązkowo, nawet jak nie jestem głodny.

13. Największy imprezowicz...

  • Bartosz Stawarski – imprezuje, ale dodam, że frekwencja na meczach i treningach jest imponująca.

14. Największy modniś wśród znajomych piłkarzy to...

  • Roman Bindacz to pierwszy zawodnik, który wpadł mi do głowy. Zawsze się prezentuje "ligowo" w bramce, a znam go już dobre 20 lat.

15. A największa maruda...

  • Sebastian Nowakowski – pozdrawiam Fizol.

16. Najlepszy piłkarz przeciw któremu grałem...

  • Marcin Malinowski – doświadczenia nie kupisz.

17. Najgłupsza rzecz jaką zrobiłem na boisku...

  • Jeszcze w barwach LKS-u Tworków w okręgówce, w ostatnim meczu sezonu w Pszowie dostałem czerwoną kartkę. Zawodnik gospodarzy opluł mnie w twarz i oddałem natychmiast. Dostaliśmy "czerwo" i musieliśmy jechać do Katowic na wydział dyscypliny. Było to 13 lat temu.

18. Stadion, który zrobił na mnie największe wrażenie...

  • Allianz Arena München. Byłem tam kilka razy m.in. na meczach z Borussią, czy Realem. Jednak nigdy nie zapomnę meczu rewanżowego w Lidze Mistrzów z Juventusem i awansu po dogrywce.

19. Największą tremę miałem gdy...

  • Chyba podczas egzaminów na wrocławskiej Akademii Wychowania Fizycznego u dra Tadeusza Niebudka i profesora Marka Zatonia – ale się działo. Kto kończył tę uczelnię pewnie miał podobne uczucie.

20. Najbardziej lubię jeść...

  • Prócz wspomnianych już wcześniej kiełbasek to fasolka po bretońsku. Na słodko zdecydowanie czereśniak i to ten w wykonaniu mojej teściowej.

21. Najlepszy trener z jakim pracowałem to...

  • Wojciech Maksymczak – w Rafako grało wszystko, jak w szwajcarskim zegarku.