środa, 17 kwietnia 2024

imieniny: Roberta, Rudolfa, Stefana

RSS

Polowy: w Unii Racibórz nie ma „lewych pieniędzy”. Odpowiedź prezydenta na zarzuty Labusa

07.07.2021 16:21 | 17 komentarzy | ma.w

W ten sposób prezydent Raciborza odniósł się do uwag Marka Labusa występującego na ostaniej sesji rady miasta, który pytał radnych, dlaczego samorząd finansuje wypłaty dla piłkarzy z okręgówki.

Polowy: w Unii Racibórz nie ma „lewych pieniędzy”. Odpowiedź prezydenta na zarzuty Labusa
Marek Labus jest zagorzałym przeciwnikiem działalności Unii Racibórz w formule nowej spółki miejskiej. Prezydent Dariusz Polowy uważa, że to najlepsze obecnie rozwiązanie dla klubu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Labus zabrał głos na sesji absolutoryjnej. To przywilej mieszkańców, którzy mogą wtedy wystąpić przed radą miasta i zaprezentować publicznie swoje poglądy. Na długiej liście uwag pod adresem prezydenta Raciborza Dariusza Polowego, były samorządowiec, lekarz i menadżer służby zdrowia mówił m.in. o wydatkowaniu miejskich pieniędzy na wypłaty dla zawodników Unii Racibórz.

Dla dzieci czy dla zawodowców?

Marek Labus porównał wydatkowanie na miejskie granty np. 35 tys. zł „dla kogoś, kto trenuje dzieci w innej dyscyplinie” z kwotą dla Unii Racibórz sp. z o.o.

Ta wedle Labusa na pół roku otrzymuje z Miasta około pół miliona złotych. - No to na rok działalności potrzebuje milion złotych. To ja się pytam państwa radnych. Czy zadaniem własnym Miasta jest udzielanie publicznej dotacji, żeby zawodnikom klasy okręgowej wypłacać coś na kształt pensji? - dziwił się na sesji M. Labus. Przywołał zapis z oferty konkursowej Unii Racibórz, gdzie 144 tys. zł przeznaczono na umowy z zawodnikami pierwszego zespoły. Zdaniem Labusa wszystkie dotacje miejskie powinny być przeznaczane wyłącznie na szkolenie dzieci i młodzieży.

Ponieważ podczas czerwcowych obrad głowa miasta nie odnosiła się do wystąpienia Marka Labusa, spytaliśmy Dariusza Polowego na posesyjnej konferencji co sądzi o uwagach tego mieszkańca na temat opłacania przez Miasto wypłat dla drużyny seniorskiej Unii Racibórz sp. z o.o. Wcześniej włodarz podkreślał, że „projekt Unia” ukierunkowany jest na rozwój piłkarski dzieci i młodzieży.

W okręgówce też płaci się za grę

Dariusz Polowy podkreślił, że głównym elementem zmian w Unii jest zastosowanie nowej formuły. - Spółka z o.o. pozwala na pełną przejrzystość tego co się w niej dzieje. Każda złotówka przechodzi tam przez konto bankowe. W Unii nie istnieje coś takiego jak druga kasa, jak lewe pieniądze. Prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryk Kula wyjaśnił w jednym z wywiadów w mediach, że jeśli ktoś mówi, że w klasie okręgowej nie płaci się piłkarzom, to mija się z prawdą. Płaci się, ale odbywa się to z pieniędzy, których nie widać publicznie - powiedział na posesyjnej konferencji D. Polowy.

Według niego dopuszczenie do czegoś takiego jak druga kasa w klubie sportowym, bez kontroli publicznej, prowadzi łatwo do patologii.

- Nie ma zgody na to, aby w klubie Unia była część finansów niejawnych, poza kontrolą. Wszystkie wpłaty przechodzą przez konto - zaznaczył prezydent.

Według niego, jeśli jest tak, że jakieś wynagrodzenie otrzymują też piłkarze pierwszej, seniorskiej drużyny, to wszystko jest udokumentowane i wiadomo, kto ile dostaje.

- Dla sprawnego funkcjonowania klubu, który posiada akademię piłkarską, co potwierdza ekspert piłkarski Marek Śledź, istotne jest, by seniorzy też grali. Młody człowiek, który marzy o sławie piłkarskiej, powinien mieć bliższe odniesienie tego, do czego dąży. Żeby widział, że po ukończeniu szkolenia może wejść do seniorskiej piłki w tych samych barwach, w których dotąd trenował i grał - stwierdził włodarz.

Zdaniem prezydenta nie należy dawać w Unii Racibórz choćby cienia szansy próbom stworzenia „pewnego nieprzejrzystego sposobu finansowania”.

Ludzie:

Dariusz Polowy

Dariusz Polowy

Prezydent Raciborza

Marek Labus

Marek Labus

Lekarz laryngolog, menadżer ochrony zdrowia