Piątek, 19 kwietnia 2024

imieniny: Adolfa, Tymona, Pafnucego

RSS

Jak zostać piłkarzem? Dyskusja z okazji 75-lecia Unii Racibórz

24.09.2021 14:40 | 2 komentarze | ma.w

Panel dyskusyjny odbył się w Domu Kultury Strzecha 14 września. Prowadził go Łukasz Olkowicz z "Przeglądu Sportowego". Zaczął od opowieści o Łukaszu Piszczczku - jak trafił do kadry narodowej prowadzonej przez Leo Beenhakera.

Jak zostać piłkarzem? Dyskusja z okazji 75-lecia Unii Racibórz
Uczestnicy panelu dyskusyjnego w Strzesze z okazji 75 lat Unii Racibórz - Łukasz Olkowicz, Marek Śledź, ks. Zbigniew Czendlik i Wojciech Cygan
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Boisko syntetyczne musi być w klubie

Olkowicz mówił o problemie z infrastrukturą sportową. - Śledzę trenerską karierę Dawida Plizgi, to mój kolega. Życzę mu awansu. Dziwię się, że w Raciborzu nie ma ani jednego boiska ze sztuczną murawą. Dzieci trzeba przerzucać między ośrodkami. Ale to nie tylko kłopoty Raciborza - zauważył dziennikarz.

Marek Śledź twierdzi, że boisko syntetyczne musi być w klubie, żeby dzieci i młodzież mogły trenować 3 razy w tygodniu przez 12 miesięcy w roku. - To ileś tysięcy kontaktów więcej z piłką - zauważył trener.

Śledź podzielił się swym poglądem na wdrażanie systemu ultraofensywnego futbolu. - Lepiej jak mecz skończy się 4:3 niż 1:0. Jak drużyna schodzi z boiska, to ja nie pytam, ile straciliśmy, a ile strzeliliśmy. Żeby było lepiej taka fala ultraofensywhości musi zalać całą Polskę - stwierdził dyrektor akademii Rakowa Częstochowa. - Trzeba przestawić sposób myślenia w polskiej piłce - poparł go prezes Cygan.

Potrzebna jest zmiana filozofii

Trener Śledź uważa, że dzieci ucząc się piłki nożnej boją się popełniać błędy, a to niszczy ich kreatywność. - To jest dowód na to, jak wiele nieodpowiednich osób trafia do pracy z dziećmi. Trzeba zmienić filozofię bycia trenerem. On nie może być samcem alfą tylko hetmanem wojska, który odda berło żołnierzom - radził pan Marek.

Ł. Olkowicz wspomniał o pokusach obecnych czasów, odciągających młodych od sportu. - Trzeba się zmierzyć z zagospodarowaniem czasu dzieciakom, bo podwórek, które wychowają następców Lewandowskiego już nie będzie - zauważył.

Śledź uważa, że nie ma na ten problem gotowej recepty. Potrzebna jest wczesna migracja między klubami - ze słabszych do mocniejszych. Zaszczytem powinno być oddanie takiego zawodnika, ale do tego trzeba wyjść z przywar narodowych.

Wszyscy powinni pracować dla Unii, bo jest legendą

Unia jest klubem o największej historii i wszyscy inni powinni pracować dla niej. - Dotknąłem wszystkich klubów raciborskich, to niemal rodzinnie zarządzane kluby. Ich wychowankowie muszą trafiać do Unii, lepszego sposobu nie ma - skwitował dyrektor Rakowa.

O zagrożeniach "pożerających dzieci i młodzież" mówił też ksiądz Czendlik. - Ja patrzę na to dobrem, nie negatywem. Trzeba widzieć do przodu, bo w tył spogląda się przez małe lusterko tak jak w samochodzie. Dzieci muszą szanować swoje ciało, bo to dom ich duszy - zakończył kapłan i fan futbolu.