Wtorek, 16 kwietnia 2024

imieniny: Bernadetty, Cecyliana, Kseni

RSS

JKH GKS Jastrzębie wygrał z liderem

07.01.2022 12:37 | 0 komentarzy | dud

Hokeiści JKH GKS Jastrzębie sprawili kibicom znakomity noworoczny prezent, zdobywając w pierwszym wyjazdowym spotkaniu w 2022 roku obiekt lidera, Re-Plast Unii Oświęcim.

JKH GKS Jastrzębie wygrał z liderem
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W czwartkowy wieczór zespół w pięknym stylu zrewanżował się Unitom za listopadowe porażki, wygrywając przy Chemików 5:2 (1:1, 2:0, 2:1) po golach Romana Raca, Martina Kasperlika, Vitalijsa Pavlovsa, Dominika Pasia i Frenksa Razgalsa.

Wynik zawodów otworzył już w 6. minucie Roman Rac, podczas pierwszego power-play dla zespołu. Krążek odbił się od Słowak po soczystym uderzeniu Mateusza Bryka z dystansu. Na to trafienie gospodarze zdołali odpowiedzieć niespełna siedem minut później, przy czym tym razem strzał spod niebieskiej Jegora Orłowa przeciął Teddy da Costa i zmylił tym Patrika Nechvatala.

W drugiej odsłonie znów padły dwa gole, ale tym razem autorami obu byli mistrzowie Polski. Najpierw w 26. minucie świetnie indywidualnie odnalazł się w okolicach bulika wyraźnie wracający do wysokiej formy Martin Kasperlik, nie dając szans Clake'owi Saundersowi. Następnie fantastycznie w kontrze podczas osłabienia spisał się Vitalijs Pavlovs, szarżując z lewego skrzydła i umieszczając gumę w okienku oświęcimskiej bramki.

Na trzecią partię jastrzębianie wyjechali z mocnym postanowieniem pójścia za ciosem i ten zamiar zespół zrealizował już w 45. minucie. Zaledwie po siedemnastu sekundach kary dla Dariusza Wanata świetnym podaniem zza bramki popisał się Roman Rac, który odnalazł niepilnowanego Dominika Pasia. Ten przy dość biernej postawie obrońców Unii zdołał nie tylko uderzyć w kierunku Saundersa, ale także skutecznie "poprawić" i tym samym czwarty gol stał się faktem. 

Pod koniec zawodów sytuacja nieco "zdramatyzowała się", gdy na ławkę kar w dość kontrowersyjnych okolicznościach aż na cztery minuty powędrować musiał Siarhej Bahalejsza. Rywale wykorzystali ten fakt do zmniejszenia rozmiarów porażki, ale ostatnie słowo znów należało do JKH, bowiem w ostatniej sekundzie gumę do opuszczonej już oświęcimskiej bramki skierował Frenks Razgals.

To pierwsza w tym sezonie ekstraligowa wygrana JKH GKS Jastrzębie z Unią. Jest ona tym cenniejsza, że przerywa kapitalną passę podopiecznych Toma Coolena. Triumf przy Chemików jest zarazem czwartym z rzędu zwycięstwem jastrzębian. Teraz przed JKH niedzielne domowe starcie z Podhalem Nowy Targ.

Re-Plast Unia Oświęcim - JKH GKS Jastrzębie 2:5 (1:1, 0:2, 1:2)

  • 0:1 Rac (Bryk, Kalns) 05:42, 5/4
  • 1:1 Da Costa (Orłow, Themar) 12:12
  • 1:2 Kasperlik (Bryk, Górny) 25:31
  • 1:3 Pavlovs 32:12, 4/5
  • 1:4 Paś (Rac, Kasperlik) 44:39, 5/4
  • 2:4 Oriechin (Da Costa, Wanat) 58:45, 5/4
  • 2:5 Razgals (Pavlovs) 59:59, 4/5, do pustej bramki

JKH GKS Jastrzębie: Nechvatal - Bryk, Górny, Kasperlik, Rac, Kalns - Kamienieu, E. Sevcenko, A. Sevcenko, Pavlovs, Razgals - Kostek, Bahalejsza, Urbanowicz, Paś, Pelaczyk - Horzelski, Ł. Nalewajka, D. Jarosz, R. Nalewajka, Płachetka.

źródło: jkh.pl


Kontakt z autorem: g.duda@nowiny.pl