Sobota, 18 maja 2024

imieniny: Eryka, Aleksandry, Feliksa

RSS

6 goli JKH w Mikołajki. Sanok bez punktów

07.12.2020 18:35 | 0 komentarzy | dam

Po raz dwunasty z rzędu hokeiści JKH GKS Jastrzębie odnieśli ekstraligowe zwycięstwo, pokonując w niedzielny "mikołajkowy" wieczór na Jastorze Ciarko STS Sanok 6:2 (1:2, 5:0, 0:0). Ponownie o trzech punktach dla naszego zespołu zadecydowała udana druga tercja zawodów, w której podopieczni Roberta Kalabera zdobyli pięć goli. Wygrana z Sanokiem oznacza, że niezależnie od wyników ostatniej grudniowej kolejki hokeiści JKH GKS zakończą 2020 rok jako lider tabeli!

6 goli JKH w Mikołajki. Sanok bez punktów
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Pierwsza tercja rozpoczęła się sensacyjnie, bo już w 2. minucie goście objęli prowadzenie po kontrze, którą otwarciem wyniku zakończył Jesper Viikila. Jastrzębianie odpowiedzieli osiem minut później, gdy w trakcie gry w przewadze gumę do bramki Sanoka zdołał wepchnąć Jirzi Klimiczek. Kluczowe dla premierowej odsłony były 18. i 19. minuta. Wówczas to na ławce kar znaleźli się Patryk Pelaczyk i Roman Rac. Goście na tyle nerwowo podeszli do gry w pięciu na trzech, że... o mało nie stracili gola po kontrze Marka Hovorki. W końcu jednak na osiem sekund przed powrotem Pelaczyka na lód prowadzenie dla Sanoka odzyskał Elo Eetu i tym samym na tablicy wyników pojawiło się niespodziewane 1:2.

Nie wiemy, czy w przerwie w naszej szatni padły mocniejsze slowa, ale okrzyki dobiegające z tunelu wskazywały na dodatkową mobilizację w obozie gospodarzy. I rzeczywiście - podobnie jak już wiele razy w tym sezonie druga tercja była popisem ekipy Roberta Kalabera. Już w 20. sekundzie po wyłożeniu krążka przez Radosława Sawickiego w odsłonięty róg bez większych problemów trafił Kamil Górny. Nie minęła kolejna minuta i jastrzębianie objęli prowadzenie po golu Kamila Wałęgi. Potem dominujący na tafli JKH GKS sukcesywnie dobijał rywala trafieniami Jirziego Klimiczka, Jana Sołtysa i Radosława Sawickiego, który przeciął uderzenie z dystansu Mateusza Bryka.

Efekt? Po czterdziestu minutach można było uznać zawody za praktycznie rozstrzygnięte. Dowodem był zresztą przebieg trzeciej odsłony, w której jastrzębianie nie forsowali tempa, a zarazem pozwolili bramkarzowi gości Patrikowi Spiesznemu na zachowanie czystego konta. Dodajmy, że w tej części gry po naszej stronie między słupkami zagrał David Marek i także "wyszedł na zero".

W ostatnim tegorocznym meczu JKH GKS Jastrzębie podejmie w przyszły piątek w derbach województwa GKS Katowice. Następnie trener Robert Kalaber wraz z częścią drużyny rozpocznie zgrupowanie reprezentacji Polski.

6 grudnia 2020, Jastrzębie-Zdrój, 17:00
JKH GKS Jastrzębie - Ciarko STS Sanok 6:2 (1:2, 5:0, 0:0)
0:1 Viikila (Sihvonen, Piippo) 01:04
1:1 Klimiczek (Wróbel, Hovorka) 09:14 5/4
1:2 Elo (Rąpała, Wilusz) 18:05 5/3
2:2 Górny (Sawicki) 20:20
3:2 Wałęga (Sołtys) 21:11
4:2 Klimiczek (Wróbel, Hovorka) 25:03
5:2 Sołtys (Hovorka, Klimiczek) 33:06
6:2 Sawicki (Bryk, Górny) 37:39 5/4

JKH GKS Jastrzębie: Nechvatal (od 40:01 Marek) - Bryk, Górny, Sawicki, Rac, Kasperlik - Klimiczek, Sevcenko, Wróbel, Hovorka, Phillips - Jass, Horzelski, Paś, Wałęga, Sołtys - Gimiński, Kostek, Pelaczyk, R. Nalewajka, Ł. Nalewajka.

Strzały: 57 - 26 / Kary: 10 min - 14 min / Widzów: bez udziału publiczności.
Sędziowali: Krzysztof Kozłowski, Wojciech Wrycza (główni) oraz Maciej Byczkowski, Grzegorz Cytawa (liniowi).