Wywalczyli Puchar Burmistrza Wadowic
Juniorzy Naprzodu Zawada wygrali halowy VI Turniej o Puchar Burmistrza Wadowic, który został rozegrany w niedzielę 18 grudnia.
Naprzód rozegrał 6 spotkań, z czego 5 rozstrzygnął na swoją korzyść. W grupie eliminacyjnej pokonał odpowiednio 2:1 KS Tyniec, 11:1 Skawę Wadowice oraz uległ 1:3 Trzebini Siersza. Porażka ta nie przeszkodziła w awansie do grupy finałowej gdzie zawodnicy trenera Bartosza Hudka pokonali po kolei 4:2 Karola Wadowice, 3:2 Trzebinię Siersza i 6:1 MKS Myszków. Szczególnie wygrane nad Karolem i Trzebinią mają swoją wymowę bo obie drużyny należą do silnych rywali. – Karol to mistrz, a Trzebinia wicemistrz piłki halowej Małopolskiego Związku Piłki Nożnej – podkreśla Andrzej Brawański, kierownik drużyny. Pokonanie wszystkich rywali w grupie finałowej oznaczało zwycięstwo w turnieju i wywalczenie Pucharu Burmistrza Wadowic. Dodatkowo królem strzelców turnieju został Kamil Glenc, który strzelił rywalom 13 bramek.
(art)
Komentarze
18 komentarzy
A my swoje tyyyyyyyyyyyylko ZZZZZZZZZZZZZawada i NNNNNNNNNNNNaprzód
synku za mało wiesz , zeby to zrozumieć bo ci co jak twierdzisz grają doły tabeli w słabej okręgówce, ale całą drużyną grają a w innych zespołach siedzą na ławie i przyglądają się bardziej doświadczonym jak grają a w Zawadzie to młodzi są w pierwszym składzie
Łukasz Zejdler to rzeczywiście jest talent który na ten czas więcej osiągnoł niż chłopaki z Zawady ale pamiętajmy, że juniorka z Zawady jest o 4,5 lat młodsza i trudno ich teraz porównywać z zawodnikiem z rocznika 91,92. ale pamiętam drużynę z Unii dwa lata temu na turnieju w Syryni Harasy, Zejdler, Plecner i inni z wszystkimi wygrywali na luzie strzelając po 5,6 bramek w meczu a z Zawadą obydwa mecze przegrali 3-2 i 7-2. Ci zawodncy z Zawady grają teraz w okręgówce.
Łukasz Zejdler to jest talent. Nikt wokół niego nie robił żadnego szumu do momentu aż coś osiągnął (zresztą teraz też się wielkiego nie robi) a w Zawadzie grają doły tabeli w słabej okręgówce i robią szum jakby ktoś miał iść do AC Milan ale jak narazie to nikgo nigdzie nie chcą (dmuchany balon który już niebawem pęknie)
w innych drużynach też są zawodnicy tak samo utalentowani , szkoda, że niema nimi się kto zająć a i kluby nie chcą puszczać najlepszych młodzieżowców to siedzą na ławach i sie marnują a czas ucieka przegapić okazję jest łatwo
Inni niech się śmieją a wy trenujcie bo wygrywa ten co się ostatni śmieje
Zawada jest małym dzielnicowym klubem jak u nas Ocice czy Płonia a spójrzcie jak tam dbają o zdolną młodzież wożą ją po turniejach promują w W-wie a co w 60-cio tysięcznym Raciborzu cały rocznik 94 ucieka do Nędzy w IV lidze ponad połowa składu to zawodnicy z Wodzisławia /a i tak są na ostatnim miejscu/co się dzieje z Raciborską piłką uczmy się od Zawady jak dbać o pojedyncze talenty.