Czernica gromi Adamowice

Było to spotkanie pierwszej z drugą drużyną w tabeli. Kibice oczekiwali ciekawego i wyrównanego starcia, tymczasem niewiele zabrakło, a doczekaliby się dwucyfrowego wyniku.
O sukcesie Czernicy w dużej mierze zadecydowały trzy bramki strzelone między 21. a 29. minutą, po których było już 4:0. Goście odpowiedzieli kilkoma akcjami, z których wykorzystali jedną. Po zmianie stron miejscowi zdobyli jednak kolejne cztery gole, a gdyby popisali się lepszą skutecznością, to mogliby dobić nawet do dziesiątki - Rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie, o czym świadczy wynik. Szkoda, że runda już dobiega końca, bo widać, że drużyna się zgrywa i z meczu na mecz wygląda to coraz lepiej - powiedział po meczu grający trener Czernicy Paweł Bugdol. Zwycięstwo to umocniło jego zespół na fotelu lidera. Do końca rundy jesiennej pozostały dwie kolejki, ale w ostatniej czerniczanie pauzują. Dlatego też żeby przerwę zimową spędzili na pierwszym miejscu, muszą za tydzień wygrać w Studziennej z rezerwami miejscowego LKS-u. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że będzie
to ciężki mecz, ale liczymy na kolejne trzy punkty - zakończył Bugdol. (łk)

LKS Zameczek Czernica - LKS Adamowice 8:1 (4:0)
Bramki: Mateusz Kurc (8., 74. k), Robert Kuczmaszewski (21.), Michał Bąk (24.), Artur Kosik (29., 55.), Rafał Ochojski (50., 60.) - Andrzej Marek (36.)

LKS Zameczek Czernica: Remigiusz Danel - Patryk Kraszczyński, Mariusz Gajda, Robert Kuczmaszewski, Szymon Sitko - Mateusz Kurc, Marek Gęborski (70. Maciej Chojecki), Paweł Bugdol (65. Konrad Wojda), Adrian Dera - Michał Bąk (46. Rafał Ochojski), Artur Kosik (60. Adrian Dzierżenga).
LKS Adamowice: Paweł Niewrzoł - Andrzej Marek, Szymon Teodorowicz, Grzegorz Klima (65. Grzegorz Siedlok), Robert Czogała, Kamil Nowak (46. Stefan Krajczy), Sebastian Kokot, Tomasz Mularczyk (35. Paweł Hajok), Krzysztof Kręcichwost, Karol Rostek (80. Arkadiusz Rolbiewski), Piotr Grzybek.