Czwartek, 18 kwietnia 2024

imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Gościsława

RSS

Spór w PGG. Związkowcy: U konkurencji zarabiają 1200 złotych więcej

15.03.2018 18:56 | 11 komentarzy | acz

Trzynaście organizacji związkowych reprezentujących załogę Polskiej Grupy Górniczej SA (PGG) poinformowało o wejściu w spór zbiorowy z Zarządem Spółki. Górnicy domagają się podwyższenia górniczych wynagrodzeń o 10 procent. Do pierwszej rundy rokowań stanowiących element procedury sporu ma dojść 26 marca.

Spór w PGG. Związkowcy: U konkurencji zarabiają 1200 złotych więcej
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Przewodniczący Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej (ZOK) NSZZ "Solidarność" PGG SA Bogusław Hutek podkreśla, że związkową argumentację dotyczącą podwyżek podzielił Grzegorz Tobiszowski, wiceminister energii odpowiedzialny za górnictwo.

- Minister Tobiszowski przyznał nam rację. Jedyna uwaga, jaką zgłosił, dotyczyła tego, by w trakcie ustalania poziomu wzrostu wynagrodzeń uwzględnić potrzeby inwestycyjne PGG. My z kolei mamy tego świadomość, ale przypominamy, że największą wartością z punktu widzenia każdej firmy są jej pracownicy. W nich powinno się inwestować najwięcej, bo nawet gdybyśmy mieli pod ziemią najlepsze maszyny na świecie, bez doświadczonej załogi firma po prostu nie przetrwa. Ta oczywista prawda dotarła już do resortu energii. Mam nadzieję, że wkrótce dotrze też do Zarządu i do inwestorów - mówi.

Choć pracodawca nie przedstawił związkowcom, jak dotąd, żadnych propozycji płacowych, Bogusław Hutek liczy na konstruktywne rozmowy z kierownictwem PGG. Ostatnie podwyżki w zakładach należących do Grupy miały miejsce sześć lat temu.

- Od 2012 roku mamy nieustanne zaciskanie pasa. Przypomnę, że w tym czasie PGG przetrwała dzięki wyrzeczeniom finansowym ze strony załóg. Nie bez znaczenia była tutaj również skuteczna polityka obecnej ekipy rządzącej, co pracownicy kopalń Polskiej Grupy Górniczej niewątpliwie doceniają. Chcieliby też jednak skorzystać z coraz lepszych wyników osiąganych przez firmę, skoro w swoim czasie, dla jej ratowania, byli w stanie poświęcić olbrzymią część swoich uposażeń - wyjaśnia szef ZOK.

Według przewodniczącego Polska Grupa Górnicza ze względu na niskie zarobki przestała być atrakcyjnym miejscem pracy dla młodych ludzi, co w połączeniu z niską stopą bezrobocia staje się dla PGG coraz większym problemem.

- Zarobki w kopalniach i zakładach Grupy odbiegają od płac w innych spółkach węglowych. Osoby zatrudnione na tych samych stanowiskach gdzie indziej otrzymują miesięcznie nawet do 1200 złotych więcej. W tej chwili nie mamy żadnych argumentów, by przekonać do siebie młodych, a jest niemal pewne, że jeśli Spółka nie zareaguje natychmiast, wkrótce stracimy wielu fachowców, których PGG zatrudnia obecnie, a którzy bez problemu znajdą sobie pracę w innych firmach, niekoniecznie nawet górniczych - przestrzega Bogusław Hutek. - Spełnienie naszego postulatu w postaci 10-procentowego wzrostu wynagrodzeń byłoby krokiem w dobrym kierunku. Jeśli chcemy "gonić" pozostałe spółki, powinniśmy to zacząć robić już dzisiaj - podsumowuje.

Napięta sytuacja sprawiła, że związki zawodowe skierowały do ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego pismo, żądając pilnego spotkania. Rozmowy miałyby się odbyć 19 marca w siedzibie PGG.