Byłem na meczu i miałem 10 metrów do gościa co go zwinęli.Siedział naprany na płotku i wulgarnie nawoływał do dopingu.Na pewno nie nawoływał do burd a jego zachowanie wzbudzało wyłącznie litość.Co do prowadzącego doping podobnie.Jednak sami sobie są winni.Na pewno nie powinni dostać zakazów stadionowych bo fizycznie nic nie zrobili ale za wulgarność powinien każdy zapłacić.Podobnie powinno być w szkołach,autobusach i wogóle miejscach publicznych.
Napisany przez ~10 metrów do prawdy, 27.04.2011 20:13
Najnowsze komentarze