Sprawa OSiR już tak nabrzmiała i jest z nim już tak źle, że Lenk musiał coś zrobić, bo takie było i jest społeczne oczekiwanie. Tyle że prezydent proponując to co wyżej chce z jednej strony nieco ożywić instytucję - trupa, a z drugiej za wszelką cenę uratować posadę obecnemu dyrektorowi. Żałosne! A wystarczyłoby ogłosić konkurs na nowego dyrektora bez takich ceregieli i niech wystartuje Kwaśny i Borkowski i inni, którzy mają ochotę. Wtedy byłoby ok a to co teraz Lenk proponuje to draństwo faceta, który nie ma jaj by podjąć w tej sprawie męską decyzję.
Napisany przez ~opozycja, 11.11.2011 10:51
Najnowsze komentarze