"Myśląc o dzisiejszym meczu.... Środowisko piłkarskie i nie tylko, zarzuca nam że Borucin to zbieranina gwiazd, klub kupujący za grubą kasę zawodników, klub który przestanie istnieć jak tylko "kasa się skończy", wtedy "bańka pęknie" i będzie po wszystkim.... Cóż.... Pierwsza jedenastka w dzisiejszym meczu to 8 młodzieżowców, plus kolejnych trzech na ławce rezerwowych... KS "Naprzód" Borucin to trzy drużyny młodzieżowe, rezerwy C klasy i wielu zaangażowanych społecznie w ten sport ludzi. To 2, 3 oraz 4 liga tenisa stołowego, niedocenianej u nas dyscypliny sportu w której nasi zawodnicy odnoszą ogromne sukcesy zarówno na arenie krajowej jak i międzynarodowej. To ludzie którzy się angażują społecznie, by uczynić w tej małej miejscowości coś dla mieszkańców, coś co sprawia wszystkim radość. To działacze, sponsorzy, zawodnicy i przede wszystkim nasi kibice, którzy wspierają nas zarówno w tych złych jak i dobrych chwilach. Dlatego.... zamiast krytykować, lekceważyć, machać ręką z dezaprobatą, oskarżać, doceńmy to co mamy, bo kilka lat wstecz nie było nic.... Cieszmy się tym co jest i wpierajmy nasz KS, by te wspaniałe przeżycia sportowe trwały jak najdłużej A dla tych wszystkich krytyków mam propozycję Najpierw sami coś zdziałajcie, a potem wyrażajcie swoje zdanie" Jakim trzeba być patafianem, by twierdzić, że w Borucinie nie ma kasy.
Napisany przez ~Żal_Mi_Prezesa_Borucina, 11.11.2014 18:37
Najnowsze komentarze