Już miesiąc temu pisałem że trenowanie w Hiszpanii to spora przesada. Wycieczki owszem super sprawa. Także nie dziwię się piłkarzom że nie mogą dojść do siebie. Ja miałem zawsze to samo po powrocie z Hiszpanii że z 2 tygodnie nie szło dojść do siebie. Tam palmy, plaża, słoneczny patrol do tego stadion Levante a tu boisko i trybuna z blachą falista i krzywe choinki za bramka...
Napisany przez Don_C, 17.03.2019 21:09
Najnowsze komentarze