W role wodzirejów prowadzących maluchy do tańców, korowodów i zabaw wcielił się sam św. Mikołaj.  Zanim pojawił się odziany w czerwone szaty, mamy, babcie oraz panie wychowawczynie częstowały wszystkich swoimi znakomitymi ciastami. Dzieci zebrały się wokół głównego gościa wieczoru, kiedy ten zaczął rozdawać im prezenty. Gdy wszyscy zostali już obdarowani, a rodzice uwiecznili na zdjęciach swe pociechy w towarzystwie św. Mikołaja trzeba było niestety pożegnać tego wspaniałego gościa.  Musiał pędzić do innych dzieci. Na koniec jego wizyty wszystkie dzieci głośno i pięknie mu podziękowały. Szkoda tylko, że na następne spotkanie z Mikołajem trzeba będzie czekać aż rok...

materiał nadesłany