Niedziela, 17 listopada 2024
imieniny: Grzegorza, Salomei, Elżbiety
RSS
Przeszywający kości mróz, ogromna przestrzeń, której jedyny element stanowią rozległe połacie śniegu i ona – raciborzanka Monika Krok, mknąca psim zaprzęgiem przed siebie. Na razie to tylko marzenie, ale dziewiętnastolatka ma je na wyciągnięcie ręki. Wystarczy, że pomożemy jej po nie sięgnąć.
Biały dom na połomskim wzgórzu tonie w jesiennym słońcu, które wlewa się przez okna budynku do środka. Ci, którzy mogą przebywać w tym wyjątkowym miejscu to szczęściarze, których ominęła 10-letnia kolejka. Ale jeszcze większe szczęście mają ich rodziny, bo dzięki wsparciu ośrodka dostają w ciągu dnia kilka godzin dla siebie.
W jego kosmopolitycznym sercu najwięcej jest… Ślązaka. Wiele lat spędził w Skandynawii, w klimacie której zakochał się po uszy. W zawodowym życiu twardo stąpa po ziemi, ale gdy tylko sfinalizuje zlecenie, odlatuje na skrzydłach fantazji do świata fotografii, w którym nad wyraz uwielbia spokój, lekką melancholię i uchwycenie ulotności...
Żaneta Radecka z Wodzisławia Śl. została wicemistrzynią makijażu permanentnego. Do ogólnopolskiego konkursu w tajemnicy zgłosiła ją przyjaciółka.
Z ciemnych oczu Juniora bije spokój, a dostojne ruchy jego potężnego ciała wzbudzają zaufanie. Na wybiegu jest szefem wszystkich szefów, który bardzo szybko potrafi zaprowadzić porządek, ale dla niepełnosprawnych dzieci pozostaje zawsze cierpliwym psiakiem, który przynosi piłki, liże po rękach i pozwala się przytulać.
Teoretycznie nie miał prawa zostać wyczynowym sportowcem. Marzył o studiowaniu weterynarii. Nigdy nie ciągnęło go w świat, uważał, że Racibórz jest miejscem, w którym się urodził i gdzie się zestarzeje. Wszystko zweryfikowało jednak życie. Poznajcie Wojciecha Orłowskiego – dżentelmena o stalowych mięśniach, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych.
Chwilę po opublikowaniu zdjęcia nagiego mężczyzny i kobiety, trzymających w jednej ręce butelkę z piwem, w drugiej - odcięty świński łeb zakrywający ich twarze, wypuszcza w eter swoje autoportrety: pozuje wymalowany za smerfa, przebrany za starożytnego wojownika czy wystylizowany na Neptuna. To prace z cyklu „Beardman”, wzbudzającego...
Kiedy po 180-latach potomkowie Karla Kuha przekroczyli progi założonej przez niego szkoły dla głuchoniemych, nie mogli uwierzyć że wciąż funkcjonuje. Mile zaskoczeni byli też w Wojnowicach. – W naszej rodzinie nikt nie spodziewał się, że gdzieś istnieje jeszcze nagrobek prapradziadka, dlatego pomnik, który mu postawiono był dla nas...
Kiedy wchodzi do redakcji, w powietrzu unosi się zapach perfum, a ja kolejny raz podziwiam jej nienagannie ułożoną fryzurę i długie czerwone paznokcie. Na skomplementowanie szala i srebrnej biżuterii nie mam już czasu, bo kto zna panią Małgosię ten wie, że jej słowa są szybsze niż nasze myśli, dlatego wsłuchuję się w nowinki z...
Malowniczy klimat Cieszyna, wydział artystyczny nieopodal i ojciec – profesor rzeźby. Katarzyna Fober choćby bardzo chciała, nie mogłaby uciec przed sztuką. Ale nie w głowie był jej wybór innego życia niż życie artystki, a pasja i umiejętności wyniesione z domu nie stały się w jej przypadku przekleństwem, lecz kierunkowskazem,...
21 października, w wieku 97 lat zmarł Paweł Kowol, żołnierz Armii Krajowej, pseudonim „Groń”. Jego pogrzeb odbył się 25 października w kościele św. Marii Magdaleny w Radlinie II.
Miłość do muzyki wyssał z mlekiem matki. W najmłodszych latach wokalne i instrumentalne wyzwania przeplatał uczestnictwem w konkursach recytatorskich, pozwalających mu spojrzeć na krainę dźwięków z perspektywy teatru. Swoje życie może podzielić na etapy, a każdy z nich oznaczyć nazwą zespołu, którego był jednym z ogniw. W Mirażu...
Pierwsi pensjonariusze przychodzą już przed siódmą. Ostatni opuszczają placówkę wraz z jej zamknięciem. Wszyscy mają gdzie wracać, ale powroty do pustych domów są boleśniejsze niż schorzenia, z którymi muszą się zmagać na co dzień. „Iskierka” zapewnia im zawsze ciepły posiłek, dobre słowo i nadzieję, że chociaż są sami,...
Wypożyczony ze skansenu chłopski wóz i dwa woły. Najlepiej białe... – jest już koncepcja przebiegu ponownego pochówku Bordynowskiej Pani. Ma być godnie, uroczyście i w nawiązaniu do legendy.
Jedna z najpiękniejszych kamienic w naszym mieście znajdowała się tuż przy Rynku, na rogu dzisiejszych ulic Nowej i Adama Mickiewicza. Kilka metrów przed kościołem Farnym. Jej wizerunek został przywołany, i to trzykrotnie, na wystawie „Plomby pamięci” Bartłomieja Mielnika prezentowanej obecnie w Raciborskim Centrum Informacji przy ul. Długiej.
Gdy Jiříego Janoszka zatrzymuje policja to tylko po to, by obejrzeć jedyne sportowe MG, które jeździ po czeskich drogach. Ewa Wojciechowska-Świerczek potrafi czerwonym mini wstrzymać ruch na ulicy, a gdyby swoją flotą wyruszył na wycieczkę Marian Studnic, to mógłby zakorkować nie tylko Zabełków.
Jest ich siedmiu: rodzice Aleksandra, Adam oraz synowie - Piotr, Paweł, Michał, Maciej oraz Marek. Na nazwisko mają Kotas i kochają sport. W 2012 roku ojciec rodziny wpadł na pomysł założenia klubu. Tak powstał Kotasport, który ma dziś 35 stałych członków i rozwija się w coraz szybszym tempie. – Założyliśmy go, aby promować aktywność...
Najnowsze komentarze