[FOTO] Trzy punkty "rzutem na taśmę" dla Unii Turza Śląska
W ramach 28. kolejki katowickiej klasy okręgowej Unia Turza Śląska podejmowała na własnym obiekcie piłkarzy z Krzyżanowic. Mecz ten zapowiadał ogromne emocje, gdyż gospodarze walczą o mistrzostwo w swojej grupie i tym samym awans do IV ligi.
Mocnym akcentem w mecz weszli przyjezdni, którzy pokazali walczącym o awans turzanom, że w tym pojedynku na pewno nie będzie im łatwo. W pierwszej części spotkania, walka o piłkę toczyła się głównie w środku pola. Goście szukali swoich szans na pokonanie w bramce Musioła po szybkich kontratakach, ale futbolówka zatrzymywała się na defensywie przeciwnika. Do swoich sytuacji bramkowych przyzwyczaił nas także napastnik gospodarzy Paweł Kulczyk, który i tym razem próbował swoich szans ale tym razem, nie zdołał pokonać dobrze spisującego się w bramce Bindacza.
Po przerwie bardziej skupieni wyszli zawodnicy Krzyżanowic i za sprawą Kamila Smala byli blisko objęcia prowadzenia, pomocnik gości dostał idealną piłkę w pole karne, ale będąc na szóstym metrze minimalnie chybił celu. Uskrzydleni tą akcją goście, coraz odważniej atakowali przeciwników, ale piłka nie znajdowała drogi do siatki Musioła. Ostatnie 15 minut meczu jednak należały do miejscowych. Świeżo wprowadzeni zawodnicy wnieśli do zespołu więcej swobody i ożywili swoich kolegów z drużyny. Wiedząc, że główny rywal KS 27 Gołkowice wygrywa swoje spotkanie z Nędzą, unici rzucili wszystko na jedną kartę. Motywowani przez swoich kibiców, coraz częściej oddawali strzały na świątynię strzeżoną przez Bindacza. W doliczonym czasie gry, nieporozumienie obrony Krzyżanowic z ich golkiperem, który został daleko od swojej bramki, wykorzystał pomocnik Unii Daniel Burzyński, lobem pakując piłkę do siatki. Na trybunach wybuchła euforia, a kibice gospodarzy głośno dziękowali swojemu zawodnikowi za strzelonego gola. Chwilę po tym zabrzmiał ostatni gwizdek sędziego, który pozwolił utrzymać czteropunktowe prowadzenie w tabeli nad rywalami. Sprawa awansu do IV ligi jest jeszcze otwarta, ale to LKS Unia Turza Śląska jest o krok bliżej od historycznego mistrzostwa. Porażka w ostatnich minutach prześladuje zespół z Krzyżanowic, co na pewno jest wielkim niezadowoleniem, ale kiedyś zła passa musi minąć.
LKS Unia Turza Śląska 1:0 LKS Krzyżanowice 1:0 (0:0)
Daniel Burzyński 90+1.
Żółte kartki: Bartłomiej Sikorski, Daniel Burzyński - Mariusz Knopek, Patryk Krzysztoń, Tomasz Reguła.
LKS UNIA TURZA: Marcin Musioł - Daniel Gojny, Gabriel Szkatuła, Tomasz Stolarski, Jan Krupiński - Dawid Skrzyszowski (kpt) (72. Mirosław Pawlusiński), Piotr Sitek, Bartłomiej Sikorski, Przemysław Pawliczek (68. Dominik Zganiacz), Daniel Burzyński - Paweł Kulczyk.
Pozostali rezerwowi: Beniamin Jastrzębowski, Rafał Ganita, Marek Pawlus, Kamil Kotkowski.
Trener: Jan Adamczyk.
LKS KRZYŻANOWICE: Roman Bindacz - Krzysztof Marek, Robert Skoczykłoda, Patryk Krzysztoń, Krzysztof Krzyżok - Kamil Smal, Mariusz Knopek, Tomasz Reguła, Mariusz Reguła, Artur Wramba (kpt) - Adam Turkiewicz (90. Przemysław Szewieczek).
Pozostali rezerwowi: Krystian Rek, Maciej Wnęk, Szymon Zuch, Arkadiusz Robenek.
Trener: Artur Wramba.
Monika Pogoda
Czytaj więcej we wtorek w Nowinach Wodzisławskich
Komentarze
8 komentarzy
od STUDZIENNEJ to sie odp....ol
jeszcze jest studzienna po drodze wiec spoko
To spadnom
a czyzowice juz odpusciły gołkowicom bo wogole nie pojadą, heheh
taaaa Lubomia odpuści Turzy ;)
Słyszałem że Lubomia odpuszcza mecz Turzy
Z tym ze Turza gra teraz dwa ciezkie mecze z Lubomia I Nedza z Lubomia raczej przegraja a z nadza beda mieli ciezko gołkowice sa w duzo lepszej sytuacji najpierw derby z łaziskami potem czyzowice do konca bedzie ciekawie:) pozdr
Ciekawa IV liga będzie w przyszłym sezonie! Unia Racibórz, Forteca Świerklany, Górnik Pszów, Odra Wodzisław, Unia Turza Śląska... dobre to jest!