W Bełku chcą trzeciej ligi
Lider drugiej grupy śląskiej czwartej ligi przygotowania do rundy wiosennej rozpoczął 12 stycznia. W minioną sobotę podopieczni trenera Jacka Polaka rozegrali pierwszy sparing, gromiąc Gwiazdę Chudów aż 10 do 1.
Po rundzie jesiennej LKS Bełk ma na swoim koncie 38 punktów. Beniaminek czwartej ligi wygrał aż dwanaście z piętnastu spotkań i przewodzi tabeli ze sporą przewagą nad pozostałymi ekipami. W klubie wierzą, że wiosna będzie równie udana i zespół będzie w stanie grać o kolejny awans. Piłkarze mają zielone światło. - Sponsor stwierdził, że jak powiedziało się A, to trzeba powiedzieć B. Dlatego będziemy robić wszystko, żeby ten awans wywalczyć. Choć nie będzie łatwo, bo nawet jeśli zajmiemy pierwsze miejsce w tabeli to będzie nas czekał jeszcze baraż - wyjaśnia trener Jacek Polak. W przerwie zimowej w zespole zapowiadają się kosmetyczne zmiany kadrowe, które mają podnieść rywalizację w i tak już bardzo silnej drużynie. - Ubytków nie przewidujemy. Chcemy się wzmocnić, ale głównie koncentrujemy się na młodzieżowcach. Na obecną chwilę naszym zawodnikiem jest już Piotrek Glenc, były piłkarz Odry Wodzisław i Przyszłości Rogów - mówi szkoleniowiec LKS, który w minioną sobotę przekonał się, że jego podopieczni mają dobrze nastawione celowniki. Piłkarze Bełku rozgromili bowiem w meczu sparingowym zespół zabrzańskiej klasy A, Gwiazdę Chudów, aż 10 do 1. - Chcieliśmy na początku sparingpartnera z niższej półki. Chodziło głównie o to, żeby chłopcy pobiegali, bo jesteśmy aktualnie w takim okresie, że bardzo ciężko pracujemy - podsumowuje Polak. Dodajmy, że gdy jedna część kadry grała mecz kontrolny, druga ekipa udała się na halowy turniej do Łazisk. LKS okazał się najlepszą drużyną turnieju, pokonując w finale AKS Mikołów. Najlepszym strzelcem zawodów został Sławomir Szary. LKS Bełk rundę wiosenną zainauguruje 21 marca wyjazdowym spotkaniem z Unią Racibórz.