Niedziela, 29 września 2024

imieniny: Michała, Michaliny, Gabriela

RSS

Od źródeł do ujścia Odry

09.06.2015 10:07 | 1 komentarz | kozz

Zakończyła się międzynarodowa młodzieżowa wyprawa rowerowa, od źródeł do ujścia Odry.

Od źródeł do ujścia Odry
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Realizowana była w ramach projektu Odra-rzeka,która łączy.   Uczestniczyli w niej uczniowie Zespołu Szkól Ogólnokształcących w Kuźni Raciborskiej: Cezary Żaczek, Patryk Ogonowski, Daniel Mirski, Michał Mróz, Michał Macha, Mateusz Kowalczyk pod kierunkiem nauczycieli Andrzeja Mikieko oraz Wojciecha Gdesza. Projekt realizowali wspólnie z uczniami ZS Komenska w mieście Odry, na Morawach. Wyprawa, pokonała  na rowerach ponad 800 km. Rozpoczęła się 29 maja we Wschodnich Sudetach w Oderskich Vrchach, w miejscu gdzie druga największa rzeka w Polsce ma swoje źródła. Była to  na pewno niezapomniana przygoda dla młodzieży, jednak organizatorzy i uczestnicy wyprawy zrealizowali w jej trakcie poważne zamierzenia badawcze i dokumentacyjne.

Młodzież mogła podziwiać rzekę w podczas jej pierwszych kilometrów biegu, gdzie jest górskim, wartkim strumieniem. Jak rośnie i owija pierwsze miasto na jej biegu- Odry, później Ostrawę, Krzyżanowice, Racibórz, Koźle. Jak mądrze zżyli się z rzeką mieszkańcy Opola, Wrocławia. Jak rozłożysta jest w okolicach Brzegu, Brzegu Dolnego, Bytomia Odrzańskiego, Nowej Soli.  W końcu jak prezentuje się od niemieckiej strony rzeki. Lekcja historii- słupy graniczne i pozostałości po wieżach obserwacyjnych NRD-owskich pograniczników. Krajobraz Łużyc i Brandenburgii przypomina  tu miasteczka z kolejowych makiet. Schludne domki, zadbane obejścia, kawiarnie, cukiernie, winiarnie. Wokół łąki i poldery przystrzyżone niczym trawa na angielskim boisku. Dziesiątki specjalistycznych maszyn dbają o wały i ścieżki. Nieopodal koryta pasą się stada owiec. W końcu przez Frankfurt, Gryfino i Szczecin  wyprawa dociera  do  Roztoki Odrzańskiej, będącej zatoką Zalewu Szczecińskiego. To cel podroży. Na deser podroż wokół Zalewu Szczecińskiego, spacer po bałtyckiej plaży i przeprawę promową w Świnoujściu.

Wyprawę i sam projekt ocenia jej koordynator Wojciech Gdesz:
Odrę na długość 854,3 km mogliśmy oglądać w całej krasie. Wtedy gdy jest szerokości kciuka i wtedy gdy rozłożyście, dumna wpływa do Bałtyku. Było nam dane cieszyć się jedną z piękniejszych przygód w życiu.  Ponad granicami, w kontakcie z dzika natura, historią, pokonując własne słabości, mogliśmy zbadać i  mam nadzieję przedstawić społeczności obraz Odry. Nakręciliśmy film, zrobiliśmy setki zdjęć, przygotowaliśmy mapki, przewodnik elektroniczny, dziennik podroży. Kwintesencja nowoczesnej edukacji. Trudno wszystko ogarnąć tak na gorąco, jednak jedno jest pewne- Odra była żywym światkiem kształtowania się  się charakterów!