W rybnickiej siedzibie Fundacji EDF Polska odbyło się spotkanie podsumowujące zmagania w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Sportowej Seniorów You Win.
Wzięło w niej udział przeszło 400 osób, w tym spora grupa z Rybnika. – Osób powyżej 50. roku życia jest coraz więcej. Te, z którymi zetknęliśmy się podczas olimpiady były wyjątkowe i fantastyczne. W tej grupie wiekowej jest ogromny potencjał. Muszą się tylko znaleźć podmioty, które tę ich energię ukierunkują – powiedział Stanisław Wójtowicz, członek zarządu Fundacji EDF Polska, która była organizatorem zawodów.
18 medali i dużo zabawy
Finałowe zmagania, które odbyły się w Krakowie 26 września, poprzedziły eliminacje regionalne w Gdańsku, Gdyni, Wrocławiu, Krakowie, Toruniu, Zielonej Górze oraz w Rybniku. Mogli wziąć w nich udział osoby, które w 2015 roku ukończyły 55 lat. Uczestnicy olimpiady rywalizowali w pięciu dyscyplinach: lekkiej atletyce, tenisie stołowym, pływaniu, szachach i Nordic Walking.
Najlepsi z zawodów regionalnych spotkali się podczas finału olimpiady. Rybniczanie przywieźli z niej aż 18 medali, co dało im 3. miejsce w klasyfikacji ogólnej. Ale nie tylko o wynik sportowy w całej inicjatywie chodziło, co podkreślali jej uczestnicy. – Chciałem podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji tej imprezy. Jest takie powiedzenie, że uśmiech skraca dystans. I to się sprawdziło. Oprócz rywalizacji sportowej, było też dużo zabawy i uśmiechu właśnie. Przygotowaliśmy śpiewniki dla wszystkich, więc droga na zawody do Krakowa upłynęła nam śpiewająco. Jeszcze przed wyjazdem usłyszałem, że bez alkoholu to się nie uda. Nieprawda. Wszystko się udało – powiedział Marian Kotyrba, nieformalny lider grupy z Rybnika.
Oprócz kobiet – kocham góry
Wszyscy uczestnicy, z którymi udało nam się porozmawiać, podkreślali niesamowitą atmosferę jaka panowała podczas olimpiady. Część z nich ze sportem związana była całe życia, ale nie wszyscy. 72-letni Józef Walczak, zmagania zawodowych sportowców zna jedynie z telewizji. Jak mówi, nie spodziewał się, że kiedykolwiek sam wywalczy jakiś medal i stanie na podium. – Dla osób w takim wieku jak ja, udział w olimpiadzie to niesamowite przeżycie. Atmosfera rywalizacji, potem wchodzenie na podium, medale. Pamiętam zmagania olimpijskie jeszcze z Helsinek czy Rzymu. Oglądałem je w telewizji. Nigdy nie przypuszczałem, że sam kiedyś wywalczę medal i to złoty – mówi z uśmiechem pan Józef i dodaje. – Poza kobietami kocham góry. To moja pasja. W Tatrach, Sudetach nie ma miejsc, w których nie byłem. Kiedyś zaczepił mnie góral i zapytał – dlaczego chodzę z kijami w lato. Wytłumaczyłem mu, że wtedy pracują wszystkie mięśnie. Kiwnął tylko głową i powiedział: ja panocku, mocie racje – opowiada złoty medalista w Nordic Walking i zdradza jednocześnie, co jest receptą na długie życie w dobrej formie. – Trzeba prowadzić beztroskie życie. Sport w tym pomaga. Gdy się przejdzie kawałek lasem, czy przebiegnie, problemy stają się łatwiejsze do rozwiązania – kończy jeden z najstarszych przedstawicieli z Rybnika, który wziął udział w olimpiadzie seniorów.
W Krakowie nie mogło zabraknąć również Marii Białek, która od wielu lat dba o to, aby starsi mieszkańcy Rybnika zaczęli wychodzić z domów. Robi to m.in. zarządzając Uniwersytetem Trzeciego Wieku. – Impreza była świetna. Cieszę się, że prawie cała grupa, która wzięła udział w eliminacjach, pojechała też na zawody ogólnopolskie. Osobiście mam do czynienia z osobami powyżej 50. roku życia, które są bardzo aktywne. Jednak spora część nadal tkwi w domach. Być może trzeba do nich docierać indywidualnie. Bo oferta dla nich naprawdę jest bardzo szeroka. Do Uniwersytetu Trzeciego Wieku dołączyło w tym roku 70 nowych osób. Jest już nas w sumie 450 – opowiada pani Maria i dodaje: – Sport traktuję jako przyjemność i rekreację. Od kilku lat jako UTW startujemy w różnych zawodach. Najważniejsze jest to, żeby wyjść z domu, ruszać się. Na pewno wystartuję w przyszłym roku. Nie wiem jeszcze w jakiej konkurencji. Zobaczymy, co przygotują organizatorzy. Chętnie zagrałabym w brydża – kończy prezes Uniwersytetu Trzeciego Wieku, która w Krakowie wywalczyła złoty medal w rzucie piłeczką palantową.
Złoty medal z olimpiady przywiozła Renata Gurgul, która jest przykładem osoby, mającej za sobą karierę zwodniczą. – Zawody były super. Nie dopisała tylko pogoda. Reszta była fantastyczna. Ja wiele lat temu uprawiałam zawodowo lekką atletykę. Byłam nawet w pierwszej dziesiątce w Polsce, w biegu na 200 metrów, a także mistrzynią śląska na tym dystansie. Wtedy rywalizowałam np. z Ireną Szewińską. Później przez wiele lat nie trenowałam. Uczyłam w szkole. Dopiero gdy zapisałam się do Uniwersytetu Trzeciego Wieku, wróciłam ponownie do sportu. Teraz trenuję na rybnickim stadionie lekkoatletycznym. Bardzo fajnie, że ten obiekt jest dostępny dla wszystkich mieszkańców – powiedziała pani Renata, która już po olimpiadzie wywalczyła kilka medali mistrzostw Polski weteranów w lekkiej atletyce.
Nie budować barier
Jednym z uczestników zawodów był także niepełnosprawny Kazimierz Szneider, który udanie zaprezentował się podczas zmagań szachistów. – Chciałem podziękować organizatorom, że mogłem wystartować w tych zawodach, i że mogła ze mną być moja opiekunka. Dla osoby niepełnosprawnej udział w takiej imprezie – z jednej strony jest trudniejszy, bo musi rywalizować z osobami zdrowymi, z drugiej jest to ogromne przeżycie. Mam nadzieję, że to wszystko będzie się rozwijać, że znajdzie się jeszcze więcej organizacji, które będą zachęcały starsze osoby, ale również niepełnosprawne – do aktywności. Bo nie sztuką jest budować bariery. Życzę organizatorom tej olimpiady wytrwałości – mówił bardzo wzruszony pan Kazimierz, który z Krakowa przywiózł srebrny medal.
Organizatorzy olimpiady już teraz zapowiadają, ze w przyszłym roku odbędzie się kolejna edycja imprezy. – W przyszłym roku olimpiadę planujemy zorganizować w innym terminie. Eliminacje odbędą się w maju, a finały w czerwcu. Będziemy rozmawiać z uczestnikami tegorocznych zmagań i wprowadzać zmiany. Tak, aby impreza była jak najbardziej atrakcyjna i spełniała oczekiwania uczestników – dodał na zakończenie Stanisław Wójtowicz, członek zarządu Fundacji EDF Polska.
Medaliści z Rybnika
Nordic Walking: złoty medal: Józef Walczak, srebrne medale: Lidia Pilarz, Marian Kotyrba.
Szachy: srebrny medal: Kazimierz Szneider.
Tenis stołowy: złoty medal: Andrzej Matczak, srebrny medal: Anastazja Tomecka.
Pływanie: złoty medal: Teresa Żylińska, srebrny medal: Mirosław Skorol, brązowy medal: Marek Gajewski.
Lekka atletyka: złote medale: Renata Gurgul, Maria Białek, srebrne medale: Stanisław Żółtaniecki, Andrzej Siwczyk, Piotr Barwiński, Kazimierz Panek, Czesław Okoński, brązowe medale: Urszula Paszenda, Wojciech Kosiak.