Poniedziałek, 23 września 2024

imieniny: Bogusława, Tekli, Liberta

RSS

Siatkarze AZS Rafako Racibórz wygrali w Sosnowcu

06.11.2015 20:58 | 3 komentarze | kozz

Podopieczni trenera Radosława Gorskiego wygrali w piątek wyjazdowe spotkanie z MKS MOS Sosnowiec 3:1. Jest to trzecie zwycięstwo raciborskich siatkarzy w trwającym sezonie.

Siatkarze AZS Rafako Racibórz wygrali w Sosnowcu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

MKS MOS Płomień Sosnowiec - KS AZS Rafako Racibórz 1:3 (17:25, 25:23, 23:25, 13:25)

 

Relacja AZS Rafako:

0:1 (17:25)
Kapitalna zagrywka, przyjęcie bliskie perfekcyjnemu oraz czujna gra w bloku. To domeny raciborskich siatkarzy w pierwszym secie dzisiejszego meczu. Rozegraliśmy kapitalne zawody i zdemolowaliśmy wyżej notowanego rywala 25:17.

1:1 (25:23)
Niesieni dopingiem licznie zgromadzonej w milowickiej hali publiczności, gracze miejscowego Płomienia postawili raciborzanom znacznie cięższe warunki i przy stanie 8:7 objęli pierwsze w tym meczu prowadzenie.
Gdy kolejny punkt padł łupem gospodarzy, na wzięcie czasu zdecydował się trener Radosław Gorski, po którym nasza gra nabrała większego tempa i objęliśmy 2-3 punktowe prowadzenie, które udało się utrzymać do połowy drugiej partii.
Gospodarze, uruchamiając grę pierwszym tempem, skupili uwagę naszych środkowych i wyprowadzając kilka efektownych ataków osiągnęli przewagę, prowadząc kolejno 22:21 i 23:22. Nasi zawodnicy walczyli do końca, jednak ostatnie słowo należało do miejscowych-kapitalną zagrywką popisał się (nr 11), trafiając bezbłędnego do tej pory w przyjęciu Pizuńskiego, wyrównując tym samym wynik spotkania.

1:2 (23:25)
Set numer 3. był najbardziej zaciętą partią tego spotkania.
Zawodnicy po kilku pierwszych piłkach oddychali tzw. "trzecim plucem".
Każdy z naszych graczy, bez wyjątku, zostawiał na parkiecie zdrowie i serce. Miejscowi, po nieco niemrawej grze w premierowym i wygranej w drugim secie, nabrali pewności siebie i przez większą część kolejnej partii przeważali nad raciborzanami, którzy gonili rywali i dopiero w końcówce przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Za ten fragment gry należy pochwalić przede wszystkim naszych skrzydłowych, którzy skutecznym atakiem podtrzymali poziom gry Rafakowców, a w konsekwencji do wygranej w secie.

1:3 (13:25)
Dominacja - to słowo najlepiej opisuje przebieg zdarzeń w ostatniej partii. Pierwsze punkty zdobywały oba zespoły, a żadna z drużyn nie potrafiła przełamać rywala. Gdy wydawało się, że przebieg seta będzie zbieżny z poprzednim, gracze AZS-u zaskoczyli wszystkich, licznie przybyłych na ten mecz, fanów siatkówki. Momentami można było odnieść wrażenie, że mecz odbywa się pomiędzy drużynami z innych klas rozgrywkowych. Od wyniku 8:8 zaczęliśmy zdobywać punkty seriami, zwłaszcza przy ustawieniu, w którym serwisował Dawid Kućma. Od przy stanie 10:14 zawodnicy Płomienia poddali się. Nie widząc szans na zwycięstwo czekali na najniższy wymiar kary. Jak się okazało, stracili jeszcze 11 oczek, zdobywając jedynie trzy.