Nie wiem, co jest celem rodziny Rempałów. Chcą zamknąć Mrozka i Worynę do więzienia? – zastanawia się Krzysztof Mrozek, prezes KS ROW Rybnik.
Nie milkną echa dramatycznego wypadku na rybnickim torze, w efekcie którego zginął żużlowiec Unii Tarnów – Krystian Rempała. Sprawą zajmuje się obecnie prokuratura. Działacze klubu z Rybnika, byli do tej pory dość wstrzemięźliwi, jeżeli chodzi o komentowanie całej sprawy. Inaczej jest po drugiej stronie. Rodzina Rempałów dość mocno i głośno wyraża swoje niezadowolenie z postawy głównie Kacpra Woryny. Siostra zmarłego żużlowca – Martyna – na swoim blogu dokonała bardzo surowej oceny całej sytuacji, oskarżając Kacpra Worynę i pośrednio klub o śmierć Krystiana. W podobnym tonie jest wywiad z rodziną Rempałów, który ukazał się w jednym z tabloidów oraz w wywiad wyemitowany w lokalnym radiu.
O komentarz do całej sprawy poprosiliśmy Krzysztofa Mrozka, prezesa KS ROW Rybnik.
Miarka się przebrała
Do pewnego momentu nie komentowałem wypowiedzi rodziny Rempałów, dotyczące wypadku na naszym torze. Uważam jednak, że miarka się przebrała, jeżeli chodzi o to, co wyprawia pani Martyna Rempała. Słuchając wywiadu w radiu RDM – to mam wrażenie, że rozsądnie wypowiadał się pan Jacek Rempała, natomiast jest niesamowicie nakręcany przez córkę, która tak naprawdę ma zerowe pojęcie o żużlu, medycynie. Mam wrażenie, że o życiu też nie za dużo wie. Jest jeszcze bardzo młoda , niedoświadczona, a feruje takie wyroki jakby był alfą i omegą. Przy okazji mówiąc nieprawdę i zarzucając klubowi, ale przede wszystkim Kacprowi Worynie – rzeczy, które nie miały miejsca. Na to pozwolić nie mogę. Nasza kancelaria skierowała sprawę na odpowiednie tory. Są prawne metody, które – mam nadzieję – zadziałają skutecznie, aby powstrzymać te oskarżenia.
W oczekiwaniu na orzeczenie prokuratury
Ja cały czas proszę Kacpra o to, żeby do czasu wyjaśnienia całej sprawy przez prokuraturę – niczego nie komentował. Może dojść do takiego absurdu, że on powie coś w dobrej wierze, a zostanie to odebrano tendencyjnie jako wypowiedź wprost odwrotną. Lepiej jest, jak nie mówi nic. Przynajmniej nie ma powodów do komentarzy. Są odpowiednie instytucje w tym państwie, które wyjaśniają takie zdarzenia. Gdy prokuratura wyda ostateczne orzeczenie, wtedy będzie czas, aby się do niego odnieść.
Modyfikowanie faktów
Dostałem takie podziękowanie za wszystko co robiłem po wypadku Krystiana, którego się nie spodziewałem. Takie jest życie, trzeba się z tym zderzyć. Myślę, że co poniektórzy powinni popatrzeć do lustra i zastanowić się nad swoim postępowaniem. Krzysztof Mrozek był w szpitalu codziennie. Widziałem tam różne zachowania, m.in. rodziny Rempałów. Nie chcę o tym opowiadać, ale pewnie podczas przesłuchania będę musiał o tym mówić. Nabierzmy wszyscy trochę dystansu, respektu do tej całej sytuacji. Nie próbujmy przeciągać jej w lewo czy w prawo. Mam takie wrażenie, że rodzina Rempałów próbuje nakierować postępowanie w pewną stronę, w taką – która jest najlepsza dla nich. Nie wiem tylko co jest celem? Zamknięcie do więzienia Mrozka i Woryny? Tak to wygląda. Za wszelką cenę szuka się winnego. Ja jeszcze raz powtórzę, wszyscy byliśmy na stadionie, tam jest monitoring, mecz był nagrywany. Nie da się modyfikować faktów. A to ma miejsce. To jest bardzo krzywdzące dla nas.
Komentarze
8 komentarzy
rempałowie , na gwałt szukają kozła ofiarnego w postaci Prezesa i Kacpra !
a z tym kaskiem to prawda jak by był normalnie zapięty to by nie było nieszczęścia
nie szukajcie kozłów ofiarnych
to jest żużel
i do tego ojciec Krystiana stary żużlowiec , nic nie ma do powiedzenia ?????????
jak byście umieli to byście z zimną krwią powiesili Kacpra prawda ?
I TO CZYNIĄ KATOLICY ???????????????????????????????????????
Chciałem wspomnieć, że wszyscy co oglądali ten mecz widzieliśmy, że kask normalnie zsunął się z głowy Krystiana. Było tam zwarcie, ale gdyby kask byłby dobrze zapięty to by nie zleciał z głowy.
Tu nie bardzo jest o czym dyskutować. Prezes dobrze powiedział, że wszystkich nakręca Martyna, która staje się gwiazdą mediów społecznościowych, a rodzice są zbyt załamani żeby coś temu zaradzić. W tym wywiadzie radiowym było widać, że Jacek gdy zaczynał mówić rozsądnie to ona dodawała do pieca. Żal.
Witam nasz region mega wielkim fanem zuzla nie jestem ale za to wielkim fanem f1 i te dziedziny maja ze soba cos wspolnego czyli sport motorowy w ktorym wypadki sa byly i beda zawsze jestem z okolic Rybnika i nie mam na mysli broniac naszej ziemii tylko teraz nie rozumie rodziny zmarlego zuzlowca bo ten sport bywa czasem brutalny i ta rodzina powinna byc przygotowana ze kiedys cos takiego moze sie wydarzyc ,duza kwestia powinno byc pytanie czy chlopak mial dobrze zapiety kask? tak na koniec szkoda bo myslalem ze Tarnow i Rybnik bardzo sie zbliza na czesc pamieci tego zuzlowca choc Rybnik napewno nigdy nie zapomni i kibice tez a rodzina Rempaly zrobi co uzna za stosowne tylko pamietajcie jaki jest sport motorowy szacun od swd
Nie mogą się pogodzić ze śmiercią syna. Szukają wszędzie winnych tylko nie u siebie, ale prawda jest taka że Rempałowie jako rodzicie pozwolili synkowi jeździć w tak młodym wieku w nie za bardzo bezpiecznym sporcie. Wiedzieli jakie jest ryzyko. Znają żużel od podszewki. Stracili dziecko ale sami są sobie winni. Gdyby wybrali dla Krystiana inny sport dziś by żył. Chyba że ewidentnie chodzi o pieniądze...choć przy takim monitoringu gówno wskórają.
To musi ocenic prokuratura biegli i sąd. Stała się tragedia.
jaka dziedzina sportu , takie wypadki - ojciec ofiary wypadku nie wiedział o tej zasadzie ? mógł syna uczyć gry w tenisa...