Drużyna futbolu amerykańskiego Rybnik Thunders już w najbliższą niedzielę rozegra wyjazdowy mecz z Wolverines Opole.
Przed Grzmotami to drugie spotkanie w lidze PLFA II. Wszyscy zawodnicy mają zapewne w pamięci swój ostatni mecz, w którym niestety oddali inicjatywę przyjezdnej drużynie. Choć organizacyjnie stanęli na wysokości zadania i przygotowali wspaniałą oprawę swojego pierwszego meczu w sezonie, który rozegrali na stadionie miejskim w Rybniku. Sportowo ulegli drużynie z Łazisk Górnych.
Dawid Żebrak, wiceprezes Rybnik Thunders przyznał, że drużynę czeka bardzo trudne zadanie, jednak wierzy w końcowy sukces - Do Opola jedziemy w dobrych nastrojach i mamy nadzieję, że w takich też wrócimy. Wyciągnęliśmy wnioski z ostatniego spotkania, wprowadziliśmy kilka zasadniczych zmian w zespole dlatego wierzę w wygraną. Tym bardziej, że zawsze dajemy z siebie maksimum i walczymy do ostatniej sekundy.
W niedzielnym spotkaniu zmierzą się dwie drużyny, które (póki co) mają podobne ambicje w tym sezonie. Ekipa Grzmotów podrażniona porażką będzie chciała dać z siebie jak najwięcej, jednak na korzyść gospodarzy z Opola przemawia przewaga własnego stadionu i publiczności.
Mecz z Wolverines Opole to zawsze ciężki bój, tym bardziej teraz gdy na koncie mamy już porażkę na starcie. Nie będziemy faworytem, dlatego mocno skupimy się nad tym by zagrać po prostu swoje – dobrze, mocno, skutecznie. Zapowiada się więc całkiem interesujące spotkanie – powiedział Rafał Grabowski, head coach Rybnik Thunders.