Będzie to potyczka dwóch drużyn z kompletem punktów na koncie, które w dodatku właśnie awansowały do półfinału Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Racibórz.

Czernica to wieś w Gminie Gaszowice, a jej drużyna do tej pory w ligowych meczach potykała się co najwyżej z rezerwami Dębu. Od kilku lat trwa jednak stopniowy awans Zameczku poprzez kolejne ligowe szczeble - od C klasy, aż po okręgówkę, do której awansował rok temu. W poprzednim sezonie doszło więc po raz pierwszy do derbów pierwszej drużyny Dębu z będącą zawsze w cieniu Czernicą. W Piecach górą był Dąb, który pewnie wygrał 2:0. W rewanżu w Czernicy padł remis 2:2. Zameczek wówczas skutecznie bronił się przed spadkiem, a Dąb skończył rozgrywki na najniższym stopniu podium. W bieżącym sezonie ekipa z Gaszowic od początku wymieniana była jako jeden z głównych faworytów do awansu do IV ligi i póki co nie zawodzi - wygrała swoje wszystkie cztery ligowe mecze. Taką samą zdobycz ma na swoim koncie jednak również Czernica, której gdyby nie anulowano przez walkower straconego gola w meczu z Rymerem, miałaby nawet identyczny stosunek bramek 18:8. A tak niespodziewanie po czterech kolejkach patrzy na wszystkich rywali z góry. Jako, że żadna inna drużyna w II grupie katowickiej okręgówki nie ma na swoim koncie kompletu punktów, to w niedzielę w Piecach dojdzie do prawdziwego meczu na szczycie. Emocji z pewnością nie zabraknie. Jak to w derbach bywa.

Łukasz Kozik