Rok, który mógł być lepszy

Ważny był dla środowiska zapaśniczego z tej pozytywnej strony, ale też tragicznej. To w tym roku odeszła od nas najważniejsza postać dla raciborskich i polskich zapasów. Grzegorz Pieronkiewicz, prezes Polskiego Związku Zapaśniczego i Miejskiego Klubu Zapaśniczego zmarł w październiku w wieku zaledwie 41 lat. Pozytywną stroną zapasów było powołanie do życia Krajowej Ligi Zapaśniczej, której wspomniany prezes niestety nie doczekał. W listopadzie ruszyły rozgrywki KLZ, czyli najlepszej ligi w zapasach w Polsce. Unia Racibórz znalazła się w krajowej szóstce, która walczy o prymat najlepszego klubu w Polsce. Na półmetku zapaśnicy z Raciborza są wiceliderem rozgrywek, które zostaną dokończone w 2017 roku. Kończąc wątek zapaśniczy, nowym prezesem MKZ Unia wybrany został olimpijczyk z Atlanty Ryszard Wolny.

Miniony rok przyniósł także nowego trenera i prezesa piłkarskiej Unii Racibórz. Rozpoczęto także remont stadionu miejskiego na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji. Nim zaczęto na nim prace remontowe związane z jego przebudową pod standardy lekkoatletyczne swoje mecze rozgrywali tam piłkarze czwartoligowej Unii pod dowództwem trenera Tomasza Owczarka. Nowy szkoleniowiec rundy jesiennej jednak nie może uznać za udaną, bo zakończył ją na dwunastej pozycji. Może na wiosnę będzie lepiej i wtedy będziemy mogli ocenić pracę szkoleniowca kompletniej. Od grudnia Unia ma prezesa – został nim były piłkarz tego klubu Jarosław Rachwalski. Wybrano także szerszy zarząd, który będzie chciał poprawić stan piłkarskiej Unii. Póki co lepiej radzi sobie Unia z Turzy Śląskiej należąca do Podokręgu Racibórz. W minionym roku zanotowała awans do III ligi.

Pozostając przy tematyce piłkarskiej warto odnotować sukcesy obecnie jedynego raciborzanina w polskiej ekstraklasie. Mowa o Łukaszu Monecie, który na początku roku podpisał kontrakt z Ruchem Chorzów. W jego barwach strzelił także pierwszego raciborskiego gola w najwyższej polskiej lidze od prawie 10 lat. 22-letni Moneta wpisał się także na listę strzelców podczas jednego z meczów młodzieżowej reprezentacji Polski. Kończąc wątek piłkarski dodajmy rekordową frekwencję w Halowej Lidze Piłki Nożnej. Kolejny sezon, który rozpoczął się w listopadzie jest najlepiej obsadzony od czasów gdy przy Łąkowej była jeszcze stara hala. W rozgrywkach futsalu biorą udział aż 34 drużyny.

Nie opuszczając raciborskiej hali sportowej Rafako Areny odnotować także trzeba wyniki koszykarzy Ofensywy Racibórz i siatkarzy AZS Rafako Racibórz. Ci pierwsi prowadzeni w trzeciej lidze przez rybnickiego trenera Ksawerego Fojcika osiągają najlepsze rezultaty w krótkiej historii klubu. Rok kończą w pierwszej trójce. Gorszy rok mają na koncie siatkarze. Co prawda miniony sezon zakończyli na piątym miejscu w II lidze, to obecnie trwający jest katastrofalny. Ostatnie miejsce w lidze spowodowało, że po blisko trzech latach pożegnano się z trenerem Radosławem Gorskim, zatrudniając Jana Papszuna. Zarówno koszykarze jak i siatkarze sezon dokończą w 2017 roku. Dla kibiców siatkówki z Raciborza ponownie zorganizowano turniej z udział m.in. mistrza Polski ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. To na pocieszenie kiepskiego roku w raciborskiej siatkówce. Lepiej zapowiada się rok przyszły w którym w Raciborzu mają odbyć się Mistrzostwa Polski w siatkówce plażowej.

Rok 2016 to także Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro. Racibórz miał trzech reprezentantów z czego jeden wywalczył brązowy medal dla Niemiec. Zapaśnik Denis Kudla dopisał na swoje konto i naszych zachodnich sąsiadów olimpijski brąz. Dwie pozostałe raciborskie reprezentantki – biegaczka Justyna Święty i siatkarka plażowa Monika Brzostek zanotowały dobre rezultaty, ale medalu olimpijskiego na szyi nie zawiesiły. Wspomniane zawodniczki zanotowały natomiast sukcesy w imprezach rangi Pucharu Świata i Mistrzostw Świata. Święty wywalczyła srebro w sztafecie 4x400 metrów w amerykańskim Portland, a Brzostek razem z koleżanką Kingą Kołosińską ze srebrem zakończyła zawody PŚ w siatkówce plażowej w Rio de Janeiro.

2016 rok udowodnił także po raz kolejny, że Racibórz to miasto biegaczy. Imprez biegowych jest coraz więcej, a króluje półmaraton, który odbył się w mieście po raz drugi.

Maciej Kozina