Trzy pytania do rybnickiego siatkarza plażowego, Mariusza Prudla, który do nowego sezonu przystępuje z nowym partnerem.
- W Twojej karierze siatkarskiej nastąpiły zmiany...
- Po paru latach wspólnej gry z Grzegorzem Fijałkiem stwierdziliśmy, że chcemy spróbować czegoś innego. Byliśmy na igrzyskach dwa razy, więc osiągnięcia już były. Teraz czas spróbować czegoś nowego. Poszukać ponownie motywacji. Myślę, że oboje z nowymi partnerami jesteśmy w stanie powalczyć na igrzyskach w Tokio i to jest nasz cel.
- Jakie są Twoje najbliższe plany?
- Teraz będziemy trenować w Olsztynie, a później najprawdopodobniej przygotowywać się będziemy na Wyspach Kanaryjskich lub Hiszpanii, bo tam pogoda jest już odpowiednia.
- Teraz jesteś w parze z Kacprem Kujawiakiem. Na jakim etapie są wasze przygotowania?
- To zawodnik z Głowna spod Łodzi. Praktycznie to jest początek naszej pracy. Za nami półtora miesiąca treningu. Dla niego jest to coś nowego, nie ma większego doświadczenia, także uczymy się wszystkiego od nowa. To jest przyjemne, bo zaczynamy swoją przygodę jeszcze raz. Mamy możliwość lepiej się poznać, a sezon zacznie się dopiero za trzy miesiące. Jest sporo czasu, żeby być gotowym na najważniejsze części sezonu.