Zawodnicy JW zjechali do kopalni. Byli pod wrażeniem pracy górników. Klub organizuje wyjazd na mecz GKS Katowice – Jastrzębski Węgiel.
Pomarańczowi na dole w kopalni. „Szacunek dla tych ludzi”
Drużyna oraz sztab szkoleniowy Jastrzębskiego Węgla wzięli udział w wycieczce do kopalni Borynia, należącej do strategicznego partnera klubu – Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA.
Zjazdy pod ziemię to niepisana tradycja JW. Dla Leszka Dejewskiego, drugiego trenera zespołu był to już bodaj ósmy zjazd na dół. – Jak zawsze pełen szacunek dla tych ludzi, którzy tam pracują. Widać, jaka to jest ciężka praca. Jesteśmy zmęczeni, ale szczęśliwi, bo widzieliśmy, na czym polega ta praca Teraz z większym szacunkiem będziemy podchodzić do tego, co sami robimy – mówił po wyjeździe na powierzchnię asystent trenera Marka Lebedewa.
Na zawodnikach zjazd do kopalni zrobił piorunujące wrażenie. Salvador Hidalgo Oliva wyznał, że w życiu nie przeżył niczego podobnego. – Niewiarygodne doświadczenie… To było coś wyjątkowego. Mam wiele respektu dla pracowników kopalni. Słyszałem, że górnicy na dole pozdrawiają się słowami: „Szczęść Boże”. Przeżyłem zupełnie coś innego w moim życiu – mówił Kubańczyk. I dodał: - Uważam, że to był jeden z najlepszych sposobów na budowanie atmosfery w drużynie. Byliśmy tam wszyscy razem. Wizyta na dole w kopalni uzmysłowiła nam, jak trudne może być życie i jak bardzo jesteśmy błogosławieni, że możemy wykonywać nasz zawód. Ludzie pracujący w kopalni są naszym głównym sponsorem. Po takiej wizycie ciężko będzie nas pokonać. Będziemy grać z jeszcze większą pasją. Dla tych ludzi, którzy pracują ciężej niż my. Przestanę już narzekać na zmęczenie po treningu, bo są ludzie, którzy mają do tego większe prawo. Jestem pod wrażeniem - stwierdził Oliva.
Prezes klubu Adam Gorol powiedział, że zależało mu na tym, by na finiszu rozgrywek zorganizować dla zespołu dodatkową atrakcję, najlepiej jeszcze tematycznie związaną z branżą górniczą. – Dziękuję zarządowi Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz dyrekcji kopalni, że udało się to wszystko zorganizować. Wierzę, że dla zespołu była to odskocznia od codziennych obowiązków sportowych i możliwość poznania warunków pracy w kopalni. Mam nadzieję, że wrażenia pozostaną na długo w ich pamięci – podkreślił prezes Jastrzębskiego Węgla.