Niedziela, 22 września 2024

imieniny: Maurycego, Tomasza, Joachima

RSS

Rafako przegrało z Winnerem i żegna się z II ligą [ZDJĘCIA]

25.03.2017 18:14 | 1 komentarz | MAD

Siatkarze Rafako Racibórz przegrali dziś drugie spotkanie fazy play-out. MTS Winner Czechowice-Dziedzice poradził sobie z raciborską drużyną w trzech setach. Oznacza to spadek podopiecznych Jana Papszuna z II ligi. 

Rafako przegrało z Winnerem i żegna się z II ligą [ZDJĘCIA]
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

AZS Rafako Racibórz - MTS Winner Czechowice-Dziedzice 0:3
(23:25, 20:25, 19:25)

Nie tak to miało wyglądać. Spełnił się najczarniejszy sen kibiców raciborskiej siatkówki. A synonimem tej dyscypliny w mieście od lat jest AZS Rafako Racibórz. Nie pomogło wsparcie finansowe z miasta, liczne wzmocnienia kadrowe, zmiana trenera i skorzystanie z pomocy starszych i doświadczonych graczy, którzy z młodzieżą mieli stworzyć ekipę potrafiącą zaznaczyć swoje miejsce w rozgrywkach drugiej ligi. Właściwie nikt nie wie na pewno co poszło nie tak. Z większości rozmów sympatyków raciborskiej drużyny wyłania się jeden wniosek: siatkarze Rafako, mimo dobrych warunków do treningów i gry, zawiedli sportowo. Druga liga od dawna była dla nich za mocna. 

Po piątkowej porażce z Górnikiem Radlin, przyszła przegrana z Winnerem Czechowice-Dziedzice. I o ile w pierwszym meczu widać było, że rywal jest w zasięgu raciborskiego zespołu, w drugim sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Siatkarze z Czechowic-Dziedzic zagrali mądrze taktycznie, ani na moment nie stracili kontroli nad przebiegiem gry. Kreowali skuteczne akcje, dobrze radzili sobie w bloku i zachowywali spokój w decydujących momentach konfrontacji. Tego ostatniego brakowało raciborzanom. Pierwszy set można jeszcze uznać za dobry prognostyk, mimo licznych błędów, podopieczni Jana Papszuna potrafili nawiązać kontakt z rywalem. Winner wykazał sie jednak większym doświadczeniem i utrzymał dwupunktową przewagę do końca partii, wygrywając 25:23. 

Drugi set z przytupem rozpoczęło Rafako, prowadząc nawet 5:2. Raciborzanie szybko stracili zaliczkę punktową. Niczym Feniks z popiołów odrodził się bowiem MTS Winner, wyrównując na 6:6. Gospodarze kilka razy budowali solidną przwagę, ale jeszcze szybciej ją trwonili. Wynik 9:6, który uzyskali m.in. dzięki dobrej zagrywce Marcina Gonsiora, ataku Sławomira Kwaśnego czy błędzie po stronie rywali, zamienił się kilka minut na 9:10 dla Winnera. Od stanu 13:13 rosła przewaga przyjezdnych, ale Rafako zdołało kilka razy odrobić kilkupunktową stratę. Końcówka partii nie należała do raciborzan, którzy stracili trzy punkty z rzędu i musieli bronić piłki setowej. Sztuka ta udała się jedynie raz, a w kolejnej akcji Winner dopełnił formalności i zakończył seta wygraną 25:20.

W trzeciego seta lepiej weszli raciborzanie. Znów jednak nie potrafili utrzymać przewagi. Prowadzili 6:3, ale kilka chwil później z korzystnego wyniku cieszyli się rywale. Nadzieja Rafako na odwrócenie oblicza meczu, choćby tak jak zrobili to dzień wcześniej w Rudniku, zaczeła gasnąć przy rezultacie 9:15. Gospodarze co prawda robili wszystko, aby dogonić wynik, ale przy tak dobrej postawie oponentów próby te kończyły się niepowodzeniem. Siatkarze z Czechowic-Dziedzic zrealizowali swój cel i zwyciężyli 25:19, a w całym meczu 3:0.