Piątek, 17 maja 2024

imieniny: Sławomira, Paschalisa, Weroniki

RSS

Zabrakło doświadczenia. Volley Rybnik przegrał w Jaworznie [ZDJĘCIA]

25.03.2017 21:13 | 0 komentarzy | pm

Podopieczni Dariusza Luksa będą musieli odrobić straty w Rybniku. 

Zabrakło doświadczenia. Volley Rybnik przegrał w Jaworznie [ZDJĘCIA]
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Po wyeliminowaniu Akademii Talentów Jastrzębskiego Węgla, siatkarze Volleya Rybnik, w drugiej rundzie play off, rywalizują z MCKiS Jaworzno o awans do turnieju półfinałowego, który tak naprawdę rozpocznie zmagania o awans do I ligi. Rywalizacja toczy się do dwóch wygranych meczów. Pierwszy odbył się w Jaworznie, drugi zostanie rozegrany w Rybniku, podobnie jak trzeci – o ile po dwóch pierwszych starciach będzie remis.

Pierwszy punkt w meczu w Jaworznie zdobył Szmajduch. Gdy na zagrywce pojawił się Pizuński, Volley odskoczył na 7:3. Wtedy o czas poprosił trener miejscowych. Po nim rybniczanie dorzucili kolejny punkt i mieli ich już o 5 więcej niż gospodarze, którzy pomimo kilku kontr, długo nie potrafili odrobić start. Volley prowadził 17:12 i wydawało się, że kontroluje wydarzenia na parkiecie. Jednak kilka błędów w ataku spowodowało, że miejscowi najpierw doprowadzili do remisu 19:19, by chwilę później wyjść na pierwsze prowadzenie w meczu. Rybniczanie odzyskali je dzięki dwóm skutecznym akcjom Pizuńskiego (21:20). Końcówka seta była bardzo dramatyczna, Volley prowadził 24:22 ale zmarnował dwie piłki setowe. Po chwili Jaworzno prowadziło 27:26 i też nie zdołało zakończyć tej partii. Po serwisie Piotrowicza piłka wylądowała na lampach hali w Jaworznie i to znów siatkarze Luksa mieli okazję do wygrania pierwszego seta. Niestety, nie zrobili tego, co wykorzystali ostatecznie gospodarze i dzięki skutecznej grze blokiem wygrali 30:28.

Drugi set rozpoczął się od gry punkt za punkt. Volley odskoczył na 6:4, ale szybko ponownie był remis (8:8). Po bloku Jarzembowicza to ponownie rybniczanie prowadzili różnicą dwóch oczek (12:10). Jednak skuteczny Pawlak doprowadził do remisu. Od połowy tego seta lepiej zaczęli grać miejscowi, nie popełniający błędów, które przydarzały się niestety podopiecznym Luksa. Po jednym z nich zrobiło się 20:17 dla gospodarzy. Po czasie dla trenera Volleya, jego siatkarze odrobili dwa punkty i było już tylko 20:19. Rybniczanie mieli nawet piłkę w górze na remis, ale nie zdołali jej wykorzystać. Zamiast tego, na tablicy pojawił się wynik 22:19 dla Jaworzna. Po dwóch blokach Podleśnego rybniczanie ponownie zbliżyli się na jedno oczko do rywala. Ale to było wszystko, na co było stać w tej partii zawodników Volleya. Po autowej zagrywce rozgrywającego rybnickiej ekipy, z wygranej 25:22 cieszyli się gospodarze.

Trzecia partia to szybki prowadzenie rybniczan 3:0 i równie szybkie odrobienie tych strat przez zespół z Jaworzna (3:3). Kolejne akcje to gra punkt za punkt – do stanu 9:9. Po bloku Stajera, Volley prowadził 11:9 i zaczął systematycznie budować przewagę w tym secie. Odrzucająca zagrywka Podleśnego, as Pizuńskiego, skuteczna gra blokiem i co najważniejsze, mała liczba własnych błędów sprawiły, że siatkarze Luksa wygrali zdecydowanie tę partię bo 25:17.

Czwarty set, jak się później okazało ostatni, przebiegał pod dyktando siatkarzy z Jaworzna. Decydujący był fragment gry od stanu 10:10, kiedy to miejscowi zaczęli uciekać rybniczanom, wygrywając ten fragment meczu 9:3. Siatkarze Luksa nie zamierzali się jednak poddać i ze stanu 13:19 wyciągnęli na 19:21. Wtedy o czas poprosił trener gospodarzy. Po nim – zagrywka w siatkę i autowy atak zawodników Volleya spowodowały, że Jaworzno ponownie wypracowało siebie bezpieczną przewagę, której nie zmarnowało do końca seta i meczu, wygrywając ostatecznie 3:1.

Taki wynik spowodował, że jeżeli zawodnicy z Rybnika myślą o awansie do dalszej fazy rozgrywek, muszą w następny weekend dwukrotnie pokonać siatkarzy z Jaworzna. Nie jest to zadanie niemożliwe, ponieważ potencjał obu zespołów jest dość zbliżony, o końcowym wyniku zdecydują więc detale.

PO MECZU POWIEDZIAŁ
Dariusz Luks
, trener Volleya Rybnik
Wydaje się, że pierwszy set powinniśmy wygrać, ale to jest sport i takie rzeczy się zdarzają. Prowadziliśmy go cały czas, mieliśmy kilka punktów przewagi. Niestety, końcówka należała do gospodarzy, jak i cały mecz. My musimy walczyć dalej. Na pewno nie poddamy się po tej porażce. Mamy dwa mecze u siebie i trzeba je wygrać. Te drużyny są porównywalne. Naszą siłą jest zespołowość, ale brakuje nam doświadczenia. Tego, które mają Syguła czy Soroka – co było dzisiaj widać. Regulamin jest taki, że mimo wyższego rozstawienia pierwszy mecz musieliśmy grać na wyjeździe, nic z tym nie zrobimy, takie są reguły. Zapraszamy wszystkich kibiców na mecz rewanżowy, liczmy na doping. Będziemy się pozytywnie nastawiać i wierzymy, że ta rywalizacja zakończy się dla nas sukcesem.

MCKiS Jaworzno – Volley Rybnik 3:1 (30:28, 25:22, 17:25, 25:20)
Volley
: Tomasz Pizuński, Błażej Podleśny, Michał Szmajduch, Konrad Stajer, Wojciech Zubko, Sebastian Zimny, Damian Pilichowski, Michał Dudek, Arkadiusz Terlecki, Bartosz Jarzembowicz, Adam Barteczko, Damian Porczyk, Piotr Rutkowski. Trener: Dariusz Luks.
MCKiS: Mariusz Syguła, Rafał Pawlak, Karol Borończyk, Piotr Gruszowski, Maciej Naliwajko, Kornel Przystał, Jakub Grzegolec, Mateusz Pietras, Adam Szymczak, Bartłomiej Soroka, Maciej Piotrowski. Trener: Mariusz Łoziński.