Znakomicie zaprezentowali się podopieczni Mirosława Korbela w meczu ze Stalą Gorzów.
Bardzo pracowity okres mają za sobą żużlowcy ROW Rybnik. W czwartek, 22 czerwca odrabiali zaległości i pechowo przegrali na swoim torze z Unią Leszno – różnicą dwóch punktów. Trzy dni później na tor przy ul. Gliwickiej przyjechał lider PGE Ekstraligi – Stal Gorzów. W pierwszym meczu pomiędzy rybniczanami i gorzowianami, górą byli ci drudzy wygrywając 51:39. Podopieczni Mirosława Korbela po cichu liczyli na odrobienie tych start i punkt bonusowych, ale priorytetem miało być zwycięstwo w tym meczu.
Początek spotkania pokazał, że pech nie chce opuścić żużlowców ROW. Już w pierwszym biegu, za dotknięcie taśmy, wykluczony został Fredrik Lindgren. To samo spotkało w 3. gonitwie Tobiasza Musielaka. Na szczęście pozostali zawodnicy miejscowej drużyny pokazywali się z dobrej strony i przed pierwszą kosmetyką toru prowadzili 14:10.
Druga seria rozpoczęła się od dwóch remisów. W 7. biegu para Lindgren – Szombierski wygrała 4:2 z dwójką Zmarzlik – Karczmarz i rybniczanie mieli już sześć punktów więcej. Po kolejnym równaniu toru, rybniczanie wygrali dwa razy po 4:2, ale para Vaculik – Kasprzak objechała 5:1 Lindgrena i Szombierskiego. To spowodowało, że po 10 wyścigach ROW prowadził 33:27. Ozdobą spotkania, w tej fazie meczu, była walka Fricka ze Zmarzlikiem. Australijczyk minął znakomitego zawodnika Stali tuż przed ostatnią prostą w biegu nr 10. Trzy kolejne zakończyły się remisami i rybniczanie, przed biegami nominowanymi, prowadził 42:36.
Po wykluczeniu w przedostatnim wyścigu Iversena, który upadł na tor walcząc z Woryną i zwycięstwie miejscowej pary 5:1, pojawiła się realna szansa na bonus dla rybniczan. Warunkiem było podwójna wygrana pary Łaguta – Fricke. Ich rywalami byli Kasprzak i Zmarzlik. Ostatecznie bieg zakończył się remisem. Ze zwycięstwa meczowego, 50:40, cieszyli się więc podopieczni Mirosława Korbela, ale z bonusu goście.
Ten mecz pokazał potencjał drużyny z G72. Tym bardziej szkoda straconych punktów z Lesznem, które mogą zdecydować, że ROW nie wskoczy do play off.
ROW Rybnik - Cash Broker Stal Gorzów 50:40
Rybnik:
9. Rafał Szombierski - 7+2 (1*,1,1,1*,3)
10. Fredrik Lindgren - 3 (t,3,0,0)
11. Max Fricke - 11 (3,3,3,2,0)
12. Tobiasz Musielak - 3 (t,0,1,2)
13. Grigorij Łaguta - 15 (3,3,3,3,3)
14. Lars Skupień - 3+1 (1*,1,0,1)
15. Kacper Woryna - 8+1 (2,2,1,1,2*)
Gorzów:
1. Przemysław Pawlicki - 2 (0,2,0,-,-)
2. Niels Kristian Iversen - 7+2 (3,1*,2,1*,w)
3. Krzysztof Kasprzak - 11+1 (2,2,3,2,1,1*)
4. Martin Vaculik - 3+2 (0,1*,2*,0)
5. Bartosz Zmarzlik - 14 (2,2,2,3,3,2)
6. Rafał Karczmarz - 3 (3,0,w)
7. Hubert Czerniawski - 0 (0,0,0)
Bieg po biegu:
1. Iversen, Woryna (Lindgren - t), Szombierski, Pawlicki 3:3
2. Karczmarz, Woryna, Skupień, Czerniawski 3:3 (6:6)
3. Fricke, Kasprzak, Skupień (Musielak - t), Vaculik 4:2 (10:8)
4. Łaguta, Zmarzlik, Woryna, Czerniawski 4:2 (14:10)
5. Fricke, Pawlicki, Iversen, Musielak 3:3 (17:13)
6. Łaguta, Kasprzak, Vaculik, Skupień 3:3 (20:16)
7. Lindgren, Zmarzlik, Szombierski, Karczmarz 4:2 (24:18)
8. Łaguta, Iversen, Woryna, Pawlicki 4:2 (28:20)
9. Kasprzak, Vaculik, Szombierski, Lindgren 1:5 (29:25)
10. Fricke, Zmarzlik, Musielak, Czerniawski 4:2 (33:27)
11. Łaguta, Kasprzak, Iversen, Lindgren 3:3 (36:30)
12. Zmarzlik, Fricke, Skupień, Karczmarz (w/su) 3:3 (39:33)
13. Zmarzlik, Musielak, Szombierski, Vaculik 3:3 (42:36)
14. Szombierski, Woryna, Kasprzak, Iversen (w/u) 5:1 (47:37)
15. Łaguta, Zmarzlik, Kasprzak, Fricke 3:3 (50:40)