Dąb z Gaszowic już trenuje i chce uniknąć gry z nożem na gardle
Po trudnej rundzie wiosennej podopieczni trenera Zdzisława Marszolika dotarli na szczebel IV ligi i już 5 lipca rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu.
Na pierwszym treningu na boisku w Piecach pojawiło się kilkunastu zawodników w tym część przymierzanych do beniaminka czwartej ligi. - Większość drużyn zaczyna przygotowania w przyszłym tygodniu np. Decor Bełk, ale dłużej grali (baraże o III ligę - przyp. red.). W najbliższą środę mamy zaplanowany sparing z Naprzodem Rydułtowy i chcę, aby chłopcy byli w treningu przed meczem. Zawsze tak robię, że tydzień przez sparingiem się ruszamy, żeby nie wejść w mecz po jednym czy dwóch treningach - tłumaczy Z. Marszolik.
Dąb trenować będzie na własnych obiektach. - Planujemy w tygodniu trenować cztery razy i rozgrywać jeden sparing. Wśród naszych rywali w meczach kontrolnych będą: Naprzód Rydułtowy, APN Odra, Przyszłość Rogów, Płomień Połomia i Concordia Knurów - wymienił trener.
Kadra Dębu nieco się zmieni, ale to nie czas, żeby już wskazywać jakie roszady zostaną poczynione. - Na dzisiaj trudno cokolwiek powiedzieć o tym jak będzie wyglądała kadra. Zawodnicy dzwonią, przychodzą na treningi, szukają zmian. Najbliższe tygodnie wszystko wyjaśnią. Testujemy zawodników z wyższej jak i niższej ligi. Tym co grali gdzieś w okręgówce czy A klasie też trzeba dać szansę. W okręgówce nie trzeba mieć już młodzieżowców z kolei w IV lidze są oni potrzebni. Szukamy stopera, lewego obrońcy i napastnika - powiedział szkoleniowiec.
Na co trener Marszolik liczy w IV lidze? - Jak każdy beniaminek, będziemy chcieli pokazać się z dobrej strony i naszym celem będzie jak najszybsze utrzymanie się w lidze, żeby nie grać do ostatniego meczu z nożem na gardle.