Odra Centrum trenuje na Gliniance. Był tam też Mariusz Pawełek [ZDJĘCIA]
Beniaminek czwartej ligi rozpoczął przygotowania do sezonu 2017/18. Kogo zobaczyliśmy na pierwszym oficjalnym treningu?
Trener Bartłomiej Socha zaczął pierwsze delikatne treningi już w minionym tygodniu, ale oficjalne przygotowania ruszyły w poniedziałek na boisku przy Skrzyszowskiej (Glinianka). W treningach wzięła udział spora grupa piłkarzy, a wśród nich można było zobaczyć m.in. Mariusza Pawełka, który odszedł ze Śląska Wrocław. - Z Mariuszem przyjaźnimy się od wielu lat, także to nie jest nowy bramkarz Odry. Po prostu z nami trenuje i oczekując ofert z Turcji, pomaga podwyższyć umiejętności naszym bramkarzom. Jestem zadowolony z jego decyzji i z tego, że chłopcy mogą z nim potrenować jak równy z równym - powiedział Bartomiej Socha.
Piłkarze trenują od środy. - Teraz mam do dyspozycji czterech chłopaków więcej w porównaniu z poprzednim tygodniem - stwierdził trener. Kadra nieco się zmieni w porównaniu z meczami w klasie okręgowej. - Powiedziałem chłopakom, że jeśli zrobią awans, to nikogo nie wyrzucę z klubu. Po stronie ubytków są piłkarze, którzy odeszli z powodów rodzinnych. Natomiast kadrę trzeba wzmocnić, bo IV liga, to już poziom na którym trzeba posiadać większą liczbę zawodników, którzy będą gwarantowali jakość. Klub opuścili bramkarz Tomasz Huzarewicz i Tomasz Kocerba. Między słupki trafił natomiast Mateusz Kühn, a do kadry dołączyli także Łukasz Reinhard i Krzysztof Cerkowniak. Na ten moment staramy się pozyskać Bartłomieja Sikorskiego i Mateusza Sitnika. Bardzo chcę mieć ich w kadrze i myślę, że to kwestia najbliższych dni, że staną się zawodnikami Odry Centrum - powiedział szkoleniowiec beniaminka.
Natomiast sam Socha występować będzie już tylko przy linii. Nie będzie tak jak dotychczas grającym trenerem. Odra rozegra dużo sparingów. Planuje grać co trzy dni do momentu rozpoczęcia ligi. Trener Socha sezon chce przeznaczyć na ogranie się w czwartej lidze. - Wielu chłopaków nie grało na tym poziomie, więc chcemy się ograć, a przede wszystkim grać dobrze i walczyć o zwycięstwa. Stawiam sobie wysoko poprzeczkę i chciałbym być w pierwszej piątce. Jestem ambitnym człowiekiem, a chłopcy wiedzą o co grają, także oczekuje dobrego wyniku. Sam tej ligi nie znam, bo w IV lidze nie grałem, ani nie byłem trenerem, więc trudno ocenić mi jaki jest jej poziom. W zimie graliśmy sparingi z Unią Racibórz, wygraliśmy, także myślę, że spokojnie sobie poradzimy w tej lidze. Cieszy też to, że dojdzie do rywalizacji z lokalnymi drużynami z Bełku, Gaszowic czy Raciborza i będzie sporo kibiców na trybunach. - zakończył B. Socha.