Poniedziałek, 23 grudnia 2024

imieniny: Sławomiry, Wiktorii, Iwona

RSS

Strzeleckie show Dudzińskiego czyli Czernica wygrywa z Borucinem [ZDJĘCIA]

21.08.2017 08:28 | 0 komentarzy | pm

Jak tradycja nakazuje, mecz Zameczku Czernica z Naprzodem Borucin dostarczył wielu emocji i obfitował w bramki. We wcześniejszych czterech meczach pomiędzy tymi drużynami padło 26 bramek. 

Strzeleckie show Dudzińskiego czyli Czernica wygrywa z Borucinem [ZDJĘCIA]
Fot. Łukasz Kozik
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W minioną sobotę po ciekawym spotkaniu Czernica pokonała u siebie Borucin 4:2 (2:1), a wszystkie gole dla gospodarzy zdobył Patryk Dudziński, który po dwóch kolejkach tego sezonu ma ich na koncie już aż siedem.

W meczu drużyn, które wysoko wygrały swoje mecze w pierwszej kolejce, dzięki czemu zameldowały się na dwóch pierwszych miejscach w tabeli, od początku inicjatywę przejął Zameczek i raz za razem atakował bramkę rywala. Kibice zgromadzeni na boisku w Czernicy oglądali niecelne strzały z dystansu Patryka Dudzińskiego i Adama Jachimowicza, a następnie skuteczną obronę uderzenia Dudzińskiego przez Przemysława Cieślę, bramkarza Naprzodu oraz strzał Norberta Franke w boczną siatkę. Tymczasem pierwsza akcja Borucina dała im prowadzenie. W 10. minucie po ładnie rozegranej akcji, w sytuacji sam na sam z Dmytrem Svintsitskyim, ukraińskim golkiperem Czernicy, znalazł się Artur Dudacy. Bramkarz miejscowych sfaulował napastnika rywali i sędzia wskazał na 11. metr. Rzut karny pewnie wykorzystał Artur Potaczek. Nie podłamało to ekipy gospodarzy, która nadal atakowała. Miedzy 16., a 19. minutą miała kilka okazji do wyrównania. Najpierw po dobrej kontrze, źle piłkę przyjął Daniel Bacheń i jedyne co wywalczył to rzut rożny, po którym Szymon Kaizik strzelił w boczna siatkę. Następnie po dobrej dwójkowej akcji Kaizika z Dudzińskim, ten drugi minimalnie nie doszedł do piłki wystawionej przez tego pierwszego. Chwilę później piłka uderzona głową przez Bachenia nie trafiła w bramkę, a futbolówka po strzale Dudzińskiego zatrzymała się na słupku! W 24. minucie Czernica w końcu zdobyła gola. Po podaniu Kaizika, Dudziński przepchnął w polu karnym obrońcę gości i doprowadził do wyrównania. W 33. minucie powinno być 2:1. Prostopadłe podanie otrzymał Tomasz Przeliorz i stanął oko w oko z bramkarzem gości, ale zamiast strzelać zdecydował się podawać. Z akcji jedyne co udało się uratować to rzut rożny, po którym w ogromnym zamieszaniu Cieśla złapał piłkę na linii bramkowej. Goście w tym czasie mieli tylko dwie niegroźne sytuacje. Karol Grabiec uderzył głową wprost w bramkarza, a Potaczek zza pola karnego strzelił mocno niecelnie. W 39. minucie Czernica w końcu dopięła swego. Kaizik dostał prostopadłe podanie, po którym znalazł się z piłką przy linii końcowej, dostrzegł nadbiegającego Dudzińskiemu, któremu wycofał futbolówkę, a "Kaszi" pewnym strzałem z bliska wyprowadził Zameczek na zasłużone prowadzenie. Parę minut później Dudziński mógł skompletować hat-tricka, ale po prostopadłym podaniu od Mateusza Tuleji uprzedził go golkiper przyjezdnych.

Po zmianie stron, nadal dominowali gospodarze, a jedyna sytuacja gości na początku drugiej połowy skończyła się mocno niecelnym strzałem Radosława Szpaka. Wiele więcej działo się po drugiej stronie boiska. W 55. minucie Czernica miała aż trzy sytuacje bramkowe! Najpierw Paweł Sękowski znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali, ale mimo tego, że bramkę miał pod dużym kątem, zdecydował się na strzał i piłka padła łupem golkipera Borucina. Następnie dwie okazje zmarnował Kaizik: najpierw Cieśla obronił jego strzał z lewej strony, a chwilę później po krosowym podaniu przyjął piłkę i uderzył z woleja nad bramką gości. W 66. minucie Czernica podwyższyła prowadzenie. Podanie z głębi pola od Rafała Wiklaka otrzymał Dudziński, a ten pewnym strzałem z lewej strony skompletował hat-tricka. Na tym jednak nie skończyły się emocje. Borucin zdobył bowiem kontaktowego gola. W 69. minucie Szpak uderzył kąśliwie z lewej strony, a Svintsitskyi (po polsku "Święcicki") sparował piłkę wprost pod nogi Marcina Pawlisza, który z bliska wpakował piłkę do siatki. Czernica nie zamierzała się cofnąć i bronić minimalnego prowadzenie i dalej grała otwarty futbol, raz za razem kreując kolejne sytuacje podbramkowe. Trochę przeszkadzał jej w tym sędzia, który co chwilę odgwizdywał faule na podstawie zasłyszanego "ała!" z ust zawodników gości. Mimo tego Zameczek od razu po golu Naprzodu miał kolejne trzy okazje na podwyższenie prowadzenia. W 70. minucie Sękowski w dogodnej sytuacji za długo zwlekał z oddaniem strzału, w końcu wycofał piłkę do Franke, który zza pola karnego uderzył za wysoko. Minutę później Tuleja odważnie wszedł z lewej strony w pole karne i wycofał piłkę do Dudzińskiego, który przymierzył mocno, ale wprost w bramkarza. Chwilę potem Dudziński z lewej strony przerzucił piłkę na prawo do Franke, który z pierwszej piłki strzelił mocno, ale niecelnie. Parę minut później sytuacja się odwróciła: podanie Franke do Dudzińskiego, ale ten głową uderzył nad poprzeczką. Czernica dopięła swego w 79. minucie. Trzecią asystę w meczu zaliczył Kaizik, który z lewej strony podał do Dudzińskiego, ten ograł obrońcę Naprzodu i strzałem od słupka zdobył czwartego gola. Dwie minuty później mógł strzelić piątą, ale tym razem Cieśla nie dał się zaskoczyć. Tymczasem goście zaatakowali w końcówce tylko raz. W dogodnej sytuacji znalazł się Potaczek, który dostał podanie na 13. metr, przyjął piłkę i nieatakowany oddał strzał o ziemi, z którym jednak poradził sobie nasz bramkarz.
Mecz zakończył się więc zasłużonym zwycięstwem Czernicy 4:2, która jest jedyną drużyną III grupy katowickiej okręgówki z kompletem punktów na swoim koncie.
Łukasz Kozik

LKS Zameczek Czernica - KS Naprzód Borucin 4:2 (2:1)
Bramki:
0:1 - Artur Potaczek (11. karny po faulu Dmytro Svintsitskyiego na Arturze Dudacym)
1:1 - Patryk Dudziński (24. asysta Szymon Kaizik)
2:1 - Patryk Dudziński (39. asysta Szymon Kaizik)
3:1 - Patryk Dudziński (66. asysta Rafał Wiklak)
3:2 - Marcin Pawlisz (69.)
4:2 - Patryk Dudziński (79. asysta Szymon Kaizik)

Czernica: Dmytro Svintsitskyi - Mateusz Tuleja, Grzegorz Styczeń, Patryk Krzysztoń, Krzysztof Łaciok - Tomasz Przeliorz (61. Rafał Wiklak), Adam Jachimowicz (85. Adrian Choroba) - Norbert Franke (90. Bartosz Rejbicz), Szymon Kaizik (88. Radosław Olszyna), Daniel Bacheń (46. Paweł Sękowski) - Patryk Dudziński.

Borucin: Przemysław Cieśla - Jerzy Halfar, Przemysław Ekiert, Rafał Koczy, Karol Grabiec (78. Łukasz Jambor) - Tomasz Wyrobek, Patryk Podstawka - Radosław Szpak, Artur Potaczek - Artur Dudacy, Marcin Pawlisz.

Widzów: około 80.