Niedziela, 22 grudnia 2024

imieniny: Honoraty, Zenona, Franciszki

RSS

Przerwana seria porażek. ROW 1964 Rybnik remisuje z Rozwojem [KOMENTARZE, ZDJĘCIA]

08.09.2017 22:19 | 0 komentarzy | pm

Piłkarze z Rybnika, po trzech porażkach, wywalczyli punkt w meczu derbowym. 

Przerwana seria porażek. ROW 1964 Rybnik remisuje z Rozwojem [KOMENTARZE, ZDJĘCIA]
Fot. Michał Gołda
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Rybniccy piłkarze, po serii trzech porażek, za wszelką cenę chcieli wywalczyć - w 8. kolejce zmagań o mistrzostwo II ligi – komplet punktów. Okazją do tego był derbowy mecz z Rozwojem Katowice. W tym spotkaniu Piotr Piekarczyk, trener rybniczan nie mógł skorzystać z usług Kamila Spratka, który przed tygodniem, w starciu z Siarką Tarnobrzeg, zobaczył czerwoną kartką oraz kontuzjowanego Pawła Jaroszewskiego. Pierwszy raz w sezonie w wyjściowej jedenastce ROW 1964 pojawiło się dwóch napastników – Musiolik i Brychlik. To pokazywało nastawienie rybniczan przed tym spotkaniem.

Mecz rozpoczął się od szybkich ataków z obu stron. Miejscowi koncentrowali się głównie na wrzutkach do wysokich napastników. Goście nie zostawali dłużni i odważnie zapuszczali się pod pole karne rybniczan. W 21. minucie głową strzelał Musiolik, minimalnie niecelnie. Przez kolejne minuty więcej z gry mieli goście, ale nie potrafili stworzyć sobie dogodnej sytuacji. W 32. minucie kolejne dośrodkowanie próbował wykorzystać Musiolik, jego strzał obronił Soliński, przy dobitce Koleczki był już jednak bezradny. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie i obie ekipy schodziły do szatni przy prowadzeniu podopiecznych Piekarczyka 1:0.

Zaraz po wznowieniu gry w polu karnym faulował Gojny, a sędzia podyktował rzut karny dla Rozwoju. Do piłki podszedł Płonka, uderzył mocna, ale udaną interwencją popisał się Rosa, ratując swoją drużynę przed utratą bramki. W 55. minucie katowiczanie doprowadzili do remisu. W pole karne wpadł Szołtys i mocnym strzałem w krótki róg pokonał bramkarza miejscowych. Minutę później ROW mógł ponownie wyjść na prowadzenie, piłka po uderzeniu Brychlika trafiła jednak w słupek. W 74. minucie goście prowadzili już 2:1. Do siatki, strzałem głową, trafił Płonka, wykorzystując nieporadność rybnickich obrońców. Gospodarze wyrównali trzy minuty później. W polu karnym Rozwoju faulowany był Musiolik, a rzut karny na bramkę zamienił Muszalik. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2 i obie drużyny podzieliły się punktami.

PO MECZU POWIEDZIELI
Piotr Piekarczyk, trener ROW 1964 Rybnik
W kontekście niewykorzystanego karnego przez Rozwój, to musimy się cieszyć z wywalczonego punktu. Nasza dyspozycja faluje, raz gramy lepiej, raz gorzej. Dzisiaj zdobyliśmy bramkę, a potem łatwo oddaliśmy inicjatywę. Na początku drugiej połowy robimy karnego, potem tracimy bardzo łatwo bramki. Dlatego trzeba się cieszyć z punktu. Można powiedzieć, że dziś najwięcej problemów sprawiał nam mój półwychowanek Paweł Szołtys. Była nawet opcja, że mógł on trafić do naszej drużyny. Dziś udowodnił, że jest dobrym zawodnikiem. Mamy obecnie problem z młodzieżowcami, Spratek wypadł za kartki, Jaroszewski jest kontuzjowany. Na ławce siedzą seniorzy, którzy spokojnie mogli by grać, no ale jest przepis o młodzieżowcach i musimy go respektować.

Sebastian Musiolik, zawodnik ROW 1964 Rybnik
Po tym meczu można powiedzieć, że był to typowy rollercoaster. Najpierw prowadziliśmy, potem rzut karny, strata dwóch bramek – było dużo emocji. Dlatego trzeba szanować ten punkt. Tym bardziej, że przegraliśmy trzy mecze pod rząd. Już w ubiegłym sezonie było widać, że dobrze mi się gra z przodu z Brychlikiem, stwarzamy sobie sytuacja. Wydaje mi się, że takie ustawienie jest dobre dla naszej drużyny. Oczywiście o wszystkim decyduje trener, to on decyduje kto gra. Najważniejsze, żeby zdobywać punkty. Fizycznie drużyna czuje się dobrze, z tym nie ma problemu, bardziej te trzy porażki siedziały nam w głowie. Mam nadzieję, że dzisiejszy remis to dobry prognostyk na najbliższą przyszłość.

Robert Tkocz, ROW 1964 Rybnik
To było dziwne spotkanie. Prowadziliśmy 1:0 i wydawało się, że kontrolujemy ten mecz. Obroniony karny przez naszego bramkarza dodał nam otuchy, a potem szybko straciliśmy dwie bramki. Ostatecznie udało się zremisować i ten wynik jest sprawiedliwy, chociaż myślę, że żadna z drużyn z takiego wyniku nie jest zadowolona. My mieliśmy swoje szanse na 2:0, ale zabrakło nam szczęścia. Ostatnio przegrywaliśmy, więc ten punkt z Rozwojem potraktujemy jako dobry prognostyk.

ROW 1964 Rybnik – Rozwój Katowice 2:2 (1:0)
Bramki
: Damian Koleczko (32.), Mariusz Muszalik (77.) - Paweł Szołtys (55.), Michał Płonka (74.)

ROW: Kacper Rosa, Marek Krotofil, Dawid Bober, Szymon Jary, Dawid Gojny, Mariusz Muszalik, Robert Tkocz, Damian Koleczko, Krzysztof Koch (72. Dawid Kalisz), Przemysław Brychlik, Sebastian Musiolik (87. Sebastian Siwek).

Rozwój: Bartosz Soliński, Marcin Kowalski, Bartosz Jaroszek, Michał Czekaj, Przemysław Mońka, Paweł Szołtys (82. Kacper Tabiś), Piotr Barwiński, Kamil Łączek, Michał Płonka, Daniel Paszek, Mateusz Wrzesień (88. Michał Szeliga).