W Rybniku ścigali się na skuterach wodnych [ZDJĘCIA]
Bardzo widowiskowa impreza odbyła się na rybnickim zalewie.
W tym roku, finał mistrzostw Polski skuterów wodnych odbył się w Rybniku. Jego organizatorem była sekcja motorowodna Moto H2O Rybnik przy Yacht Clubie Rybnik przy współpracy z Polskim Związkiem Motorowodnym i Narciarstwa Wodnego, Fundacją EDF Polska a także Ślaskim Związkiem Motorowodnym i Narciarstwa Wodnego.
Zawodnicy startowali z nabrzeża Yacht Clubu Rybnik i terenu Fundacji EDF. Rywalizowali o tytuły w 5 klasach: Jet Modified, Runabout Spark Stock, Runabout Stock, Runabout Limited, Runabout Open. Gospodarzy imprezy reprezentowało 5 zawodników.
– Takiej rangi zawody odbyły się w Rybniku pierwszy raz. Przyjechało do nas blisko 40 zawodników. Z Polski ale także m.in. z Niemiec i Czech. Jako gospodarze mamy pięciu zawodników. Dariusz Gryt, Krzysztof Pankiewicz, Jacek Biskupek oraz Mariusz i Damian Malgraba. Mamy nadzieje, że takich imprez na naszym zalewie będzie więcej. To zależy też m.in. od władz Rybnika i samej elektrowni. My chcemy pokazać, że potrafimy zorganizować ważną imprezę ogólnopolską – powiedział Kornel Pająk z Yacht Clubie Rybnik, który ma jednocześnie nadzieję, że sporty motorowodne będą się w Rybniku rozwijać. Jak mówi, Moto H2O Rybnik przy Yacht Clubie Rybnik otwiera szkółkę dla wszystkich, którzy chcę spróbować swoich sił w tym sporcie właśnie.
Zapraszamy do fotorelacji z imprezy.
Komentarze
1 komentarz
A TO, ŻE ZALEW JEST FORMALNIE, ZGODNIE Z UCHWAŁĄ RADY MIASTA STREFĄ CISZY, KTÓRA JEDNOZNACZNIE ZAKAZUJE MOTOROWODNIACTWA, WSZYSCY MAJĄ W D..... Z POLICJĄ WODNĄ NA CZELE.
POWOŁYWANIE SIĘ NA NA TESTOWANIE SPRZĘTU JEST ZWYKŁYM WYBIEGIEM W CELU UNIEWAŻNIENIA UCHWAŁY UCHWAŁY.
sZKODA, ŻE NA ZALEWIE NIE ZOBACZYMY JUŻ ŁABĘDZI, KACZEK, KORMORANÓW I CZAPLI A W ZAMIAN RYCZĄCE SKUTERY I MOTORÓWKI KALECZĄCE RYBY. O PALIWIE I OLEJU W WODZIE NIE WSPOMNĘ.
ISTOTNE JEST ZADOWOLENIE KILKUNASTU OSÓB Z RÓŻNYCH STRON POLSKI, PRZYJEŻDŻAJĄCYCH POSZALEĆ I INTERES WYPOŻYCZALNI SKUTERÓW WODNYCH I MOTORÓWEK. CO PAN PREZYDENT I PANOWIE RADNI NA TO POWIEDZĄ. PIS W RYBNIKU POWINIEN ZMIENIĆ SOBIE NAZWĘ. A PAN STAROSTA. MAJĄCY OBOWIĄZEK NADZOROWANIA PRZESTRZEGANIA PRAWA, TEŻ LOKALNEGO, CO NATO???
A MOŻE SĄ GDZIEŚ ZIELENI, WYGLĄDA ŻE NIE MA ICH W RYBNIKU
I KOGO OBCHODZI, ZE PO NOCCE NIE MOGĘ SIĘ WYSPAĆ, MOŻE ELEKTROWNIĘ???