Unia nie zdobyła Ślęzy

Już w pierwszej połowie uwidoczniła się spora przewaga gospodarzy, którzy raz za razem zagrażali bramce Marcina Musioła. Ten najwięcej roboty miał z akcjami Marcina Firleja, który kilka razy miał dobre okazje by wpisać się na listę strzelców. Dwukrotnie jednak z prób tych zwycięsko wyszedł golkiper Unii, a raz  w sukurs przyszeł mu słupek. 

Firlej ostatecznie dopiął jednak swego. W 51. minucie arbiter spoktania uznał, że Marcin Zarychta faulował jednego z piłkarzy Śleży w polu karnym i wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Firlej i zrobiło się 1:0. W odpowiedzi niewiele groźnie na bramkę, do tej pory znudzonego Piotra Gorczycy uderzył Dariusz Pawlusiński i choć strzał był mocny, to bramkarz Ślęzy sobie z nim poradził. Jeszcze lepiej po przeciwnej stronie boiska spisał się Musioł, który po raz kolejny zatrzymał Firleja. Wyrównanie mogło paść w 60. minucie, gdyby uderzający z 10. metrów Paweł Staniczek zachował więcej zimnej krwi. Niestety uderzył wprost w bramkarza Ślęzy.

Ta ostatnia sytuacja zemściła się dwie minuty później, kiedy w zamieszaniu w polu karnym Unii najprzytomniej zachował się Jakub Jakóbczyk i było 2:0. Trwała wymiana ciosów, w której skuteczniejsi okazali się miejscowi. Mateusz Kluzek zdecydował się na rajd przez pół boiska, którego Unitom nie udało się przerwać. Zakończył go niezbyt czystem uderzeniem, które jednak znalazło drogę do bramki.

Ślęza Wrocław - Unia Turza 3:0

Bramki: Firlej (51. k), Jakóbczyk (62.), Kluzek (87.)

Ślęza: Gorczyca, Repski (90.+1. Berkowicz), Mańkowski, Bohdanowicz, Firlej (82. Stempin), Traczyk (58. Kluzek), Jakóbczyk (77. Jarczak), Molski, Łątka, Wdowiak, Małecki.

Unia: Musioł, Staniczek, Kuczok, Dawid Pawlusiński (61. Domin), Zarychta, Glenc, Gładkowski (61. Okraszewski), Musiolik, Dariusz Pawlusiński, Szymiczek, Hanzel.