Koszykarska wojna w Rybniku. 54 rzuty wolne przyjezdnych [ZDJĘCIA, KOMENTARZE]

Po trzech zwycięstwach z rzędu, rybniccy koszykarze zainaugurowali zmagania w 2018 roku na własnej hali. Spotkanie z MKS-em II Dąbrowa Górnicza było niezwykle zacięte i emocjonujące. Niestety, swoje trzy grosze dorzucili także sędziowie.
Po pierwszej połowie miejscowi prowadzili różnicą siedmiu oczek. Przed decydującymi dziesięcioma punktami mieli o jedno oczko przewagi więcej. W czwartej kwarcie goście odrobili jednak straty, aby w dogrywce rozstrzygnąć to spotkanie na swoją korzyść.
Bardzo niezadowolony z poziomu sędziowania był Łukasz Szymik, trener MKKS, który w ostatniej części meczu został odesłany do szatni. Opiekun rybniczan po meczu podkreślał liczbę rzutów wolnych wykonywanych przez gości, było ich aż 54 co z pewnością jest rekordem sezonu biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki.
Zapraszamy do fotorelacji ze spotkania.

PO MECZU POWIEDZIAŁ 
Łukasz Szymik, trener MKKS Rybnik
W tym meczu walczyły dwie wyrównane drużyny, ale uważam, że zostaliśmy skrzywdzeni przez sędziów. W sytuacji gdy mecz jest na styku, często ich decyzje decydują o wyniku. Przy normalnym sędziowaniu, powinniśmy ten mecz wygrać w regulaminowym czasie. Zostałem upomniany już w 2. minucie meczu, za to, że powiedziałem iż nie było faulu. Nie było z mojej strony żadnych wulgaryzmów, agresji. W czwartej kwarcie, gdy Mateusz Mucha odcinał prawidłowo zawodnika, powiedziałem: jaki faul. To spowodowało, że zostałem wyrzucony do szatni. Jeden z sędziów boi się używać gwizdka w trudnych momentach i wycofuje się z decyzji, a drugi popełniał wiele błędów w interpretacji przepisów oraz oczywistych sytuacjach. Sędziowie odgwizdali nam 40 przewinień, a przeciwnik wykonywał 54 rzuty wolne co jest rekordem sezonu we wszystkich meczach i rozgrywkach centralnych (przy średniej około 20 osobistych w meczu). Dodam że nie naciskaliśmy jakoś agresywnie. Jestem dumny z postawy i poświęcenia swojego zespołu oraz bardzo dziękuję kibicom, że tak mocno nas wspierali. Gratuluje zwycięstwa przeciwnikom, którzy również ciężko na nie pracowali, jednak po meczu czuje ogromny niesmak.

MKKS Rybnik - MKS II Dąbrowa Górnicza 86:92 (18:18, 26:19, 24:23, 14:22, d. 4:10)
MKKS: Łukasz Ochodek 24, Mateusz Mucha 17, Adam Białdyga 17, Łukasz Piórkowski 16, Krzysztof Zieliński 5, Błażej Sładek 3, Piotr Konsek 2, Edmund Tomko 2, Rafał Grzybek 0, Adam Kuśka 0, Marek Sidor 0.