Wysoka wygrana koszykarek RKK AZS Racibórz. Dramat Tatiany Biegańskiej [ZDJĘCIA]

Dziewczyny z RKK AZS łatwo wygrały z rywalkami, które dużo pomogły gospodyniom przyjeżdżając zaledwie w siedmioosobowym składzie. Zespół z Raciborza gra w finale B z drużynami z Rzeszowa i Tarnowa. W tym tzw. finale pocieszenia ekipa raciborska radzi sobie bardzo dobrze. RKK AZS wygrał pierwszy mecz w Rzeszowie, a w środę pokonał wysoko Tarnów. Mecz zaczął się jednak od dramatu zawodniczki RKK AZS - Tatiany Biegańskiej, która niefortunnie stanęła na stopę i z grymasem na twarzy położyła się na parkiecie. Przez kilka minut zawodniczka była opatrywana przez służbę medyczną, a kibice z niepokojem spoglądali na boiskowe wydarzenia związane z kluczową koszykarką raciborskiego RKK AZS. Ze łzami w oczach schodziła mówiąc, że przeczuwała taki stan rzeczy. Pięć minut później było jednak wszystko dobrze mówiąc do trenera Marka Juszkiewicza, że "ja jeszcze dziś zagram". Ostatecznie kontuzja była na tyle poważna, że na parkiecie w tym meczu się już nie pojawiła. Debiutujące w rozgrywkach koszykarki z Raciborza zdecydowanie wygrały mecz i już szykują się do sobotniej rywalizacji z Rzeszowem w Arenie Rafako (początek godz. 15:00). Na koniec spotkania wybrano również najlepszą zawodniczkę, którą została Marlena Jurzica. Nagrodę jej wręczył jeden ze sponsorów klubu Ryszard Hahn.

RKK AZS Racibórz - MKS Pałac Młodzieży Tarnów 76:51 (22:11, 23:13, 14:14, 17:13)

RKK AZS: Botorek 0, Chuda 4, Jurzica 22, Rusińska 12, Stęc 2, Wiertelak 0, T. Biegańska 2, Stec 12, Opiatowska 10, Listopad 1, Kucza 2, N. Biegańska 9. Trener: Marek Juszkiewicz.

MKS Pałac Młodzieży: Kolbusz 4, Boguszewska 3, Siedlik 8, Węglarz 10, Świętochowska 13, Liszka 9, Skrabacz 4. Trener: Mariusz Siedlik.