Siatkarki KŚ AZS PŚ Gliwice były przed meczem skazywane na porażkę. Jednak determinacja i wola walki sprawiły, że wracają z wyjazdu z cennym jednym punktem.
Pozycja w tabeli stawiała gospodynie z Kalisza w roli faworyta. Energa MKS Kalisz zajmowała bowiem drugie miejsce w tabeli, przegrywając tylko 2 spotkania. Siatkarki z Gliwic plasowały się na miejscu ósmym.
Różnicę w tabeli pokazała już pierwsza partia spotkania. Gospodynie wygrały bardzo pewnie 25:17 i nic nie wskazywało, że w tym meczu kibicom gospodarzy mocniej zabije serce.
Druga i trzecia odsłona meczu przedstawiły niesamowity potencjał zawodniczek z Gliwic. Zagrały one zdecydowanie na maksimum swoich możliwości. W trzecim secie dosłownie zdemolowały drużynę z Kalisza 25:13.
Przed dłuższy czas trwania czwartego setu wydawało się, że siatkarki z Gliwic zmierzają po zwycięstwo. W pewnym momencie prowadziły już 18-12. Jednak zawodniczki z Kalisza pokazały prawdziwą klasę, doprowadziły do wyrównania i w końcówce zdobyły zwycięstwo w czwartym secie.
Tie-break to pokaz doświadczenia siatkarek z Kalisza, które wygrały piątego seta 15:8 i cały mecz 3:2.
Energa MKS Kalisz – KŚ AZS PŚ Gliwice 3:2 (25:17, 24:26, 13:25, 26:24, 15:8)
Energa MKS: Wawrzyniak, Nazarenko, Dybek, Janicka, Łukasiewicz, Sroka oraz Bulbak (l), Głowiak (l), Drewniak, Raczyńska, Cabajewska, Widera, Andrzejczak, Kucharska
AZS: Trach, Kukulska, Brzoska, Szczygieł, Sokolińska, Shapoval oraz Jagodzińska (l), Ulumbelaszwili (l), Dyduła, Piątek, Kęsik
Kolejnym rywalem zawodniczek z Gliwic będzie drużyna Krosno Glass Karpaty AZS PWSZ MOSiR. Mecz zostanie rozegrany 16 lutego o godzinie 18:00.