Szalony tie-break ZAKSY. Final Four jest bliżej [ZDJĘCIA]

Pierwszy set był bardzo wyrównany. Dopiero końcówka zdecydowała o tym, że to ZAKSA wyszła na prowadzenie w pierwszym meczu play-off o Final Four Ligi Mistrzów.

Wicemistrzowie Niemiec prezentowali się jak równy z równym także w drugim secie, jednak końcowe fragmenty należały już do ZAKSY i to zespół Andrei Gardniego wygrał 25:21.

W trzeciej odsłonie przewagę wykazywał zespół Vitala Heynena, trenera który niedawno został wybrany selekcjonerem Reprezentacji Polski. VfB Friedrichshafen prowadził na drugiej przerwie technicznej czterema punktami, co nie miało miejsca we wcześniejszych fragmentach meczu. Przewaga była na tyle wystarczająca, że Niemcy wygrali seta 25:22 i w meczu było już tylko 2:1 dla ZAKSY.

W czwartym secie to przyjezdni opanowali sytuację na boisku i szybko objęli kilkupunktowe prowadzenie. Im dłużej trwał set, tym bardziej kędzierzynianie zbliżali się do rywala. Na drugiej przerwie technicznej tracili już tylko dwa oczka. Częściowe odrobienie strat było jednak tylko chwilowe i to znów goście mieli pięć punktów przewagi. Gospodarze poderwali się jeszcze do ataku w samej końcówce, ale to przyjezdni zwyciężyli 25:22, doprowadzając do remisu 2:2.

W tie-breaku pierwsza piłka należała dla ZAKSY, następnie prowadziła 2:0, ale trener Heynen poprosił o wideoweryfikację i wynik zmieniono na 1:1, bo piłka otarła się o blok. Od tego momentu VfB bezlitośnie punktował gospodarzy obejmując już trzypunktowe prowadzenie. Na przerwie technicznej goście prowadzili 8:5. Mistrzowie Polski jeszcze raz zebrali się w całość i z wyniku 11:7 dla VfB, zrobili 13:11 dla siebie! Kibice poderwali się i znów zaczęli głośno dopingować. ZAKSA piłkę meczową miała po ataku Torresa, a tie-breaka zakończył Deroo.

Rewanż we wtorek o 20 w Niemczech.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - VfB Friedrichshafen 3:2 (25:23, 25:21, 22:25, 22:25, 15:13)

ZAKSA: Benjamin Toniutti, Rafał Buszek, Łukasz Wiśniewski, Mateusz Bieniek, Maurice Torres, Sam Deroo – Paweł Zatorski (libero) oraz Sławomir Jungiewicz, Rafał Szymura, Krzysztof Rejno, Kamil Semeniuk.

VfB: Simon Tischer, Bartłomiej Bołądź, Andreas Takvam, David Sossenheimer, Athanasios Protopsaltis, Philipp Collin – Markus Steuerwald (libero) oraz Michael Kevorken, Martin Atanasow, Jakob Gunthor.