ALPS Rybnik: Łukasz (Żak) Zaczek i jego statystyki

W sezonie zasadniczym I ligi Piłki Siatkowej Atlas Tours rozegrano 132 spotkania. 60 z nich skończyło się w 3 setach. 42 mecze trwały przez 4 sety i rozegrano aż 32 tie-breaki.

Co interesujące, w naszej lidze lepiej grać tie-breaka na wyjeździe. Pośród 30 piątych setów 16 razy wygrywali goście, a w 14 przypadkach lepsi byli gospodarze. Nawet pobieżna analiza tegorocznych wyników przynosi wiele ciekawych spostrzeżeń przed fazą play off. Kilka kwadransów wolnego czasu, szybki kurs przypominający Excela i mamy zupełnie nowe spojrzenia na rozgrywki naszej ligi.

Wyniki końcowe ligi

Absolutnym dominatorem sezonu zasadniczego została drużyna Leśnej Perły. W całym sezonie stracili tylko 3 punkty. Punktowali we wszystkich meczach. U siebie zdobyli komplet punktów mogąc się pochwalić fantastycznym bilansem setów (33:3) oraz serią 8 zwycięstw 3:0. Tylko Piaski, Pawłowice i Zespół R wyszarapli po jednym secie przy Orzepowickiej.

Ekipa Majenty punktowała najlepiej również na wyjazdach, chociaż tam znaleźli się ich pogromcy (Dwójka) oraz drużyna, która doprowadziła do tie-breaka (Piaski). Co ciekawe, Leśna Perła wcale nie była drużyną, która najczęściej wygrywała 3:0. Zwyciężyli w taki sposób 12 spotkań. Przebiła ich jednak Dwójka Świerklany odnosząc 13 takich zwycięstw. Zespół Seby Żarłoka wygrał aż 20 spotkań, ale kiedy Świerklany przegrywały to przegrywału konkretnie (2 razy 3:0). Chociaż u siebie sprawowali się wyśmienicie (31 pkt) to odrobinę słabsza postawa na wyjazdach (26 pkt) nie pozwoliła im myśleć o pole position przed fazą play-off.

Tabela spotkań u siebie

"Co tam panie w piątym secie?"

Dwójka Świerklany była również jedną z dwóch drużyn, które były niepokonane w tie-breakach. Wygrali 3 decydujące partie. Jeszcze lepszy wynik osiągnęły w tym aspekcie Nordy. Wygrali wszystkie 4 rozgrywane przez nich tie-breaki. Zatem do Świerklan nie ma co jechać na dłuższe spotkania? Skądże. Nordy wygrał 4 tie-breaki, ale wszystkie grali na wyjeździe. Najwięcej 5-setowych pojedynków rozegrały Ink-Ognito i Zespół R (8). Obie ekipy w tym elemencie wyglądały przyzwoicie (po 5 wygranych). Jeszcze lepiej w piątym secie grały Jankowice II. Góral i reszta wygrali 5 z 6 tie-breaków. Na drugim końcu tej statystyki lądują drużyny z Pawłowic i Chałupek. Ortony przegrały oba 5-setowe mecze. Impacto okazały się absolutnie najsłabsze w tym elemencie. Przegrali 6 krótszych setów (w tym aż 4 u siebie!).

Pierwszy dowód na "statystyczną prawdę" pojawił się już na starcie fazy play-off (spotkanie Ortonów z AKS). Dwie solidne ekipy zmierzyły się w 5-setowym pojedynku. Mimo równego meczu, tie-breaka pewnie wygrał Aks, który nie dość, że w sezonie zasadniczym "otrzaskał się" w graniu tie-breaków (6 partii) to 3 z nich wygrał. Pawłowice natomiast do swojej "czarnej listy" dołożyły 3-ci z rzędu przegrany w piątej partii mecz. To nie koniec złych wieści dla czwartej drużyny ligi. AKS u siebie radzi sobie tak samo dobrze jak na wyjazdach, za to Pawłowice poza własną halą częściej przegrywają niż wygrywają. Z taką wiedzą Piotr Janik może jeszcze bardziej optymistycznie patrzeć w przyszłość.

Tabela rozegranych tie-breaków

"Górale lubią wyjeżdżać"

Trzecią siłą ligi póki co jest Jedynka Jankowice II, która imponuje grą na wyjazdach. Na obcych parkietach zdobyli aż 26 punktów. 3 wyjazdowe oczka oddali tylko Leśnej Perle.

To ciekawe zjawisko, bo zupełnie inaczej JJ II wyglądała w meczach u siebie. Gdyby spojrzeć na tabelę domową zajęliby dopiero 5 miejsce. Na miano "Panów na swoich włościach" zasłużyć za to może drużyna z Piasków. Grzegorz Jaruga i jego ekipa zdobyli u siebie prawie 2/3 swoich ligowych punktów. Gdyby mogli grać tylko u siebie to pewnie biliby się o ligowe podium. Odwrotnie wyglądałoby to u Nordów. Oni zdobyli u siebie zaledwie 9 punktów przy 14 zdobytych na wyjazdach. AKS Tawerna i Zespół R to dwie drużyny, którym (przynajmniej statystycznie) nie sprawia różnicy na jakiej hali grają. 

"MVP"

W lidze znalazło się aż 19 zawodników, którzy zdobyli minimum 3 tytuły MVP. Najwięcej wyróżnień zdobył Kamil Rauza z Leśnej Perły (6). Za nim znalazło się kilku graczy, którzy zdobyli po 5 "gwiazdek". Na słowa uznania zasługuje szczególnie Robert Konsek (Nord), który na 9 wygranych przez swoją drużynę spotkań aż 5 razy był uznawany za najlepszego zawodnika meczu. Widać, że zmiana pozycji mu służy. Drugim zawodnikiem, który równie licznie dokładał się do zwycięstw był Miłosz Jasiński z Zespołu R. Atakujący z Olimpu zgarnął 4 na 8 wyróżnień swojego zespołu. 

Ciekawie wygląda rozstrzał wiekowy. Najmłodszym graczem, który otrzymał nominację do tytułu najlepszego gracza był Mateusz Zimończyk z AKSu (rocznik 1998). Wśród wybranych znalazł się też Robert Mikołajczyk z Pawłowic (niby się w papiery nie zagląda ale takie zestawienie tych dwóch graczy robi wrażenie). Póki co doświadczenie góruje bo Robert zdobył aż 2 wyróżnienia.

Najczęściej wyróżniani zawodnicy

Podsumowanie

Przeglądając powyższe dane można zauważyć kilka faktów, które nie wydają się oczywiste na pierwszy rzut oka. Każda z ekip ma swoje silne i słabe strony, które nie zawsze się uwidaczniają. Wystarczy zerknąć na tabelę spotkań u siebie by zauważyć jak bardzo drużyny "przetasowały się" pozycjami. Niektóre wyniki spotkań uznawane za niespodzianki po głębszej analizie wcale niespodziankami nie są. Ruszyły play-offy. Liga w zasadzie rusza na nowo. Kto przełamie niekorzystne trendy a kto będzie kontynuował swoje niepowodzenia?

Łukasz (Żak) Zaczek