Piast Gliwice utrzymał się w Ekstraklasie, Nieciecza spadła do I ligi. Karetka na boisku [ZDJĘCIA]

Spotkanie zaczęło się od niebezpiecznego zdarzenia. Na boisko padli jak rażeni piorunem Śpiączka i Konczkowski. Gracz Piasta pozbierał się, natomiast zawodnika Niecieczy pozbierać musieli ratownicy, którzy wjechali karetką na murawę gliwickiego stadionu. Śpiączka opuścił boisko w karetce. Przystąpiono do dalszej rywalizacji i konkretniejszy był Piast, który w 23. minucie objął prowadzenie po golu Mateusza Maka. 12 minut później Martin Bukata oddał przepiękny strzał, który zakończył się w okienku bramki Niecieczy i było 2:0. Przy takim wyniku zespoły schodziły na przerwę.

W drugiej części meczu kolejną bramkę strzelił Papadopoulos, ale został odgwizdany spalony. Piast skupił się na mądrej obronie wyniku, a Nieciecza stworzyła w zasadzie jedną, dwie groźne okazje. Gospodarze na 12 minut przed końcem podwyższyli rezultat, a na listę strzelców pięknym strzałem wpisał się Sasa Zivec. Piast stwarzał kolejne okazje. Na 4:0 w 90 minucie strzałem z dystansu popisał się Gerard Badia. Mecz ostatecznie zakończył się wygraną 4:0 i utrzymaniem zespołu z Gliwic w Lotto Ekstraklasie.

Piast Gliwice - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 4:0 (2:0)

Mateusz Mak 23., Martin Bukata 35., Saša Živec 78., Gerard Badía 90. 

Piast: Jakub Szmatuła - Martin Konczkowski, Jakub Czerwiński, Aleksandar Sedlar, Marcin Pietrowski - Mateusz Mak (70. Denis Gojko), Martin Bukata, Patryk Dziczek, Tomasz Jodłowiec, Saša Živec (87. Gerard Badía) - Michal Papadopulos (75. Karol Angielski).

Bruk-Bet Termalica: Dariusz Trela - Bartosz Szeliga, Mateusz Kupczak, Artem Putiwcew, Vitālijs Maksimenko - Szymon Pawłowski (81. Łukasz Piątek), Vlastimir Jovanović, Rafał Grzelak, Florin Purece (53. Samuel Štefánik), Bartosz Śpiączka (6. Roman Gergel) - Vladislavs Gutkovskis.

żółte kartki: Sedlar, Czerwiński, Dziczek.

sędziował: Szymon Marciniak (Płock).

widzów: 6249.

Jacek Zieliński, trener Bruk-Betu Termaliki Nieciecza: Przegraliśmy mecz o życie i spadamy do I ligi. Piast zagrał lepiej od nas i zasłużenie zostaje w ekstraklasie. Kontuzja Śpiączki pokrzyżowała nam plany, ale brak tego wojownika nie tłumaczy naszej porażki.

Waldemar Fornalik, trener Piasta Gliwice: Dobry mecz przyszedł w odpowiednim momencie. Zawodnicy podeszli do meczu bardzo zmobilizowani i efekt jest świetny. Chcemy, żeby następny sezon był lepszy i żebyśmy nie musieli przeżywać huśtawki nastrojów. Dla mnie to był jeden z najtrudniejszych meczów w ostatnich latach.