Niedziela, 22 grudnia 2024

imieniny: Honoraty, Zenona, Franciszki

RSS

Unii zabrakło sił by pokonać Skrę

27.05.2018 16:58 | 0 komentarzy | art

Przed meczem ze Skrą Częstochowa sytuacja Unii Turza w ligowej tabeli wyglądała kiepsko. Żeby ją choć nieco poprawić turzanie musieli pokonać wicelidera. Byli blisko. Prowadzili 2:0. Ostatecznie zremisowali 2:2 i do bezpiecznego miejsca nadal tracą aż 6 punktów. Do końca rozgrywek pozostały już tylko 4 kolejki i wygląda na to, że Unię uratować może jedynie cud. 

Unii zabrakło sił by pokonać Skrę
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Już w 4. minucie miejscowi mieli doskonałą okazję. Z 13. metrów uderzał Marek Gładkowski, ale strzał był zbyt słaby, w dodatku piłka pofrunęła wprost w bramkarza. W odpowiedzi mocno uderzył Piotr Nocoń, ale Piotr Paś był na posterunku. 

W 19. minucie dośrodkowanie Sławomira Musiolika odbiło się od obrońcy i spadło na głowę Dawida Hanzela, który z najbliższej odległości pokonał bramkarza Skry. Dwie minuty później czujność Pasia sprawdził Nocoń,  który główkował przy słupku. Paś był jednak dobrze ustawiony i bez problemu złapał piłkę.

Niespełna trzy minuty po zmianie stron pięknym uderzeniem popisał się Sławomir Musiolik. Uderzając z 20. metrów, zmieścił precyzyjnie piłkę tuż przy słupku i Kamil Kosut był bez szans.  

W 59. Musiolik mógł podwyższyć prowadzenie Unii po szybkiej kontrze, ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i został zablokowany. W 66. minucie Unia ostrzelała bramkę Skry. Najpierw Gładkowski mocno trafił w bramkarza,  a następnie Dariusz Pawlusinski posłał piłkę nieco obok bramki.  W 68. minucie Skra przeprowadziła szybką akcję lewą flanką, piłkarze Unii nie potrafili wyekspediować piłki z własnej strefy obronnej, dopadł do niej Dawid Niedbała i zrobiło się  2:1. Chwilę później Unię po rzucie rożnym i zamieszaniu pod bramką uratowała poprzeczka. Miejscowi za mocno się cofnęli, co było chyba efektem uplywu sił. Skra zaś wściekle atakowała i w 85. minucie wyrównała po tym, jak dośrodkowanie z rzutu wolnego wykorzystał Mateusz Woldan, który ubiegł pilnującego go piłkarza Unii i z bliska skierował piłkę do siatki. 

Unia: Paś, Glenc (74. Lalko), Kuczok, Zarychta, Szymiczek, Kostecki, Dariusz Pawlusinski, Dawid Pawlusiński (69. Trąd), Musiolik (81. Suchecki), Gładkowski, Hanzel. Trener: Jacek Gorczyca.

Skra: Kosut, Woldan, Mastalerz, Nocoń, Musiał ( 53. Obuchowicz )  Tomczyk (26. Olejnik ), Napora, Rumin (65. Nowak), Błaszkiewicz,  Niedbała, Ogłaza. Trener: Paweł Ściebura. 

Unia Turza - Skra Częstochowa 2:2 (1:0)

Bramki: Hanzel  (18.), Musiolik (59.) - Niedbała (68.), Woldan (85.)