Z Japonią już tylko o honor...

Selekcjoner Adam Nawałka zmienił aż czterech zawodników w wyjściowym składzie - w meczu z Kolumbią od pierwszej minuty grali Bartosz Bereszyński, Jan Bednarek, Jacek Góralski i Dawid Kownacki. Zmieniło się też ustawienie - na to z trójką środkowych obrońców.

Różnicę w grze było widać od pierwszych minut - przede wszystkim w waleczności. Nie przełożyło się to jednak na strzały celne - w pierwszej połowie Polacy nie oddal ani jednego celnego uderzenia na bramkę rywala. Kolumbijczycy im bliżej przerwy tym zyskiwali większą przewagę i w końcu udokumentowali ją bramką. Po dośrodkowaniu Jamesa Rodrigueza gola głową zdobył Yerry Mina.

W drugiej połowie gra Polaków nie zmieniła się - pojedyncze próby osamotnionego Roberta Lewandowskiego nie miały prawa się udać. Jak atakować pokazali Kolumbijczycy, którzy strzelili dwa gole. Najpierw sytuację sam na sam z Wojciechem Szczęsnym wykorzystał Falcao, a kilka minut później pokonał go Juan Cuadrado. Odnotować możemy, że na ostatnie 10 minut na boisko wszedł Kamil Glik, dla którego był to pierwszy występ na mundialu.

Porażka Polaków oznacza, że turniej dla "Biało-czerwonych" praktycznie już się zakończył. Czeka nas tylko czwartkowy "mecz o honor" z Japonią...

Polska - Kolumbia 0:3 (0:1)
Bramki: Mina 40., Falcao 70., Cuadrado 75.

Polska: Wojciech Szczęsny - Łukasz Piszczek, Jan Bednarek, Michał Pazdan (80. Kamil Glik) - Bartosz Bereszyński (72. Łukasz Teodorczyk), Jacek Góralski, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński, Dawid Kownacki (57. Kamil Grosicki), Maciej Rybus - Robert Lewandowski.

Kolumbia: David Ospina - Santiago Arias, Yerry Mina, Dávinson Sánchez, Johan Mojica - Juan Cuadrado, Wílmar Barrios, Abel Aguilar (32. Mateus Uribe), Juan Quintero (73. Jefferson Lerma), James Rodríguez - Falcao (78. Carlos Bacca).

Żółte kartki: Bednarek, Góralski.