Ryszard Wieczorek: Skoro wracamy do gry, to jestem
- Dlaczego wróciłem? Bo jest to ciekawy projekt powrotu Odry na wyższy poziom. To mnie zainteresowało. Dzisiaj jestem w domu. Odrzuciłem inne oferty tylko dlatego, bo zaczyna się tutaj coś dobrego dziać - mówi trener Ryszard Wieczorek, który ponownie będzie prowadził Odrę Wodzisław.
Wielki powrót na trenerską ławkę i to do klubu, który jest panu najbliższy. Jak to się w ogóle stało, że pan wrócił?
- Odra to jest klub, w którym się wychowałem i ukształtowałem jako piłkarz. Dostałem tu szansę jako trener. Z lepszym lub gorszym skutkiem, ale w przekroju tych lat, w których tu "wojowałem", nabrałem doświadczenia. Dlaczego wróciłem? Bo jest to ciekawy projekt powrotu Odry na wyższy poziom. To mnie zainteresowało. Dzisiaj jestem w domu. Odrzuciłem inne oferty tylko dlatego, bo zaczyna się tutaj coś dobrego dziać. Mam nadzieję, że uda się wznieść klub na wyższy poziom. Dzisiaj gramy w piątej lidze, ale to nie znaczy, że za chwilę nie będziemy grać wyżej. Oczywiście, nie będzie to łatwe, ale ja lubię wyzwania. Nic lepszego niż praca u siebie w tej chwili nie mogło się przytrafić.
Gdyby kilka lat temu ktoś powiedział, że Odra będzie występowała w klasie okręgowej, a pan będzie ją trenował, to chyba zostałby potraktowany jako niegroźny wariat.
- Nikt nie spodziewał się, że Odra zejdzie na, można powiedzieć, samo dno piłkarskiej mapy. Sporo czasu byłem jednym z tych, którzy budowali tę dobrą markę. Zrobiliśmy awans do ekstraklasy ze mną jako kapitanem i potem z powodzeniem w niej graliśmy, gdy ją trenowałem. To bardzo bolało jak widziało się, co się działo w klubie, w którym człowiek zostawił sporo serca. Dzisiaj nie patrzę na to przez pryzmat piątej ligi, tylko pod kątem odbudowy i przyszłości. Znaleźli się ludzie, którzy chcą temu projektowi pomóc. Poprzez dobre szkolenie, przy współpracy z Wolfsburgiem. Do tego jest pomysł, żeby oprzeć zespół na wychowankach takich jak Mariusz Zganiacz, Piotrek Szymiczek czy mój syn. Dodajmy jeszcze młodych chłopaków z regionu, o nich nie będziemy zapominać. Wręcz przeciwnie – będziemy robić wszystko, żeby jak najwięcej ich tutaj było. Trzeba powiedzieć, że mamy dosyć mocną kadrę szkoleniową, by tych chłopaków przygotowywać na wielu płaszczyznach. Na to wszystko jest zielone światło. Ja w takie coś wchodzę, bo jest szansa, że Odra podniesie się na wyższy poziom. Tylko to mnie na dzisiaj interesuje.
Wiadomo, że grę w ekstraklasie i w klasie okręgowej dzieli przepaść, ale czy są różnice w prowadzeniu zespołu?
- Tak. Muszą być różnice, bo wielu zawodników pracuje. Są młodzi piłkarze, którzy chodzą do szkoły. Organizacja treningów musi być odpowiednio przygotowana. Druga sprawa to strona motoryczna – musimy brać poprawkę na te dodatkowe obciążenia związane z pracą. Dzisiaj chcemy zaproponować zdecydowanie więcej zajęć, żeby poprzez treningi zawodnicy potrafili wyżyć się na boisku i podnieść swój poziom na wyższy, a to na pewno będzie procentować. W związku z tym, musimy patrzeć na te obciążenia. Chcemy zrobić na ten moment dużo więcej jak w innych klubach. Monitorować chłopaków, wiedzieć o nich jak najwięcej, żeby nie zrobić im krzywdy i podnieść ich piłkarsko, żeby mogli zrobić awans wyżej. Ten projekt jest dosyć rozległy, jednak musimy pamiętać, że to jest piąta liga. Mimo to, warunki są dobre czy też bardzo dobre jak na ten poziom.
Jak bardzo potrzebni są zagraniczni zawodnicy w klasie okręgowej?
- To jest projekt wielotorowy. Wielu kibiców chciałoby otoczyć się wyłącznie zawodnikami z regionu. To jednak nie wystarczy. Są pewne założenia tego projektu, rozwoju klubu. Jak wspominałem, powinniśmy się oprzeć na zawodnikach doświadczonych, z przeszłością w Odrze. Drugi kierunek to wyselekcjonowani młodzi chłopcy z Polski z możliwością rozwoju indywidualnego. Kolejna grupa to ci, którzy już tu byli – wyróżniający się zostali. Plus młodzi z regionu. Jeśli chodzi o obcokrajowców – dlaczego mają grać tylko w wyższej klasie rozgrywkowej? Zespół z nimi też może pójść do przodu. Alex może nam pomóc. Być może sobie też będzie w stanie pomóc. Jeśli będzie się rozwijał, może zostać wytransferowany, co da pieniądze Odrze. Na pewno nie będzie tak, że obcokrajowiec będzie grał jeśli będzie słaby.
Zobaczymy, co z tego będzie. Kibice wykazali bardzo dużą inicjatywę już na samym wstępie, co mnie bardzo cieszy, bo jednak dla kibiców grałem i prowadziłem ten zespół. Przez 20 lat byłem w Odrze. Ktoś zaproponował: "wracamy do gry", więc jestem.
Komentarze
14 komentarzy
@op Okręgówka to inaczej 5 liga, więc nie siej fermentu. Ty chyba nie rozróżniasz Ekstraklasy od 1 ligi.
nie traktuje chyba powaznie tego co ma robic trener wieczorek skoro nawet nie wie w ktorej lidze gra To jest szosty poziom rozgrywek panie trenerze a nie piaty
@anonimus ataki na Sochę seniora i juniora są niepotrzebne. @sztomel ma ewidentnie problem sam ze sobą. Nie ma sensu zniżać się do jego poziomu.
BARTŁOMIEJ SOCHA wielki trener mkp centrum - osiągnięcia : syn Edwarda Socha.
senior Socha cieszył się z odejścia z Legii do IV ligowej Koszarawy,czy junior trener Bartłomiej Socha też ma aspiracje grać ze swoją drużyną w niższej lidze ??? Jaki ojciec taki syn.
@Piekorz to czemu jak jest tak dobrze to jest tak źle - żadna drużyna go nie chce i zostaje bezrobotnym i to są fakty a nie bzdury które są wyssane z twojego brudnego palucha . W sezonie 2001 r latał z wykresami po szatni i pobierali co dwa dni krew zawodnikom do badań i udawał że wprowadza innowacyjne metody treningu ,a prawda jest taka że bazował na systemie szkolenia swoich poprzedników i żaden Piekarz rzeczywistości nie zakłamie no chyba że zamiast wypieczonego chleba próbuje innym wciskać zakalec . Jego czary mary zaczęto poznawać w innych klubach i na dzień dzisiejszy jego trenerska kariera zatrzymała się na lidze okręgowej . A w Odrze swoją" karierę " trenerską zaczynał od trenerki młodzieży i śląskiej ligi juniorów i nie wyszedł z pod jego ręki żaden znaczący grajek ,a po tym poznaje się dobrego trenera .
@sztomel
"pojechał na przygotowaniu poprzednika"? Co za bzdura. Wieczorek trenerem Odry był od czerwca 2001 roku, czyli cały okres przygotowawczy miał pod swoją kontrolą, bo rozgrywki zaczynały się 21 lipca.
"do dziś w ROW-ie nie chcą słyszeć o Wieczorku" Nie wiem, nie interesują mnie sprawy wewnętrzne rybnickiej piłki, ale biorąc pod uwagę wcześniejszy Twój komentarz o "przygotowaniu poprzednika" to nie zdziwiłbym się gdyby to również było wyssanym z palca farmazonem.
Pisałem wcześniej o tym, że ma więcej sukcesów na ławce trenerskiej od Brzęczka i to jest bezdyskusyjny fakt.
W skrócie, dla przypomnienia sukcesy Wieczorka na ławce trenerskiej:
Odra - Mistrzostwo jesieni 2001, Finał Pucharu Ekstraklasy 2001
Korona Kielce - Awans do Ekstraklasy 2005, Finał Pucharu Polski 2007
ROW Rybnik - Awans do I ligi 2013
Ciekawe czy mu zapłacą, są tacy co jeszcze na kase czekaja i chyba sie nigdy nie doczekaja.
PiekarzBogdan - Karierę trenerską rozpoczynał w Przyszłości Rogów. W latach 2001–2004 był trenerem pierwszoligowej Odry Wodzisław Śląski. Występował z nią m.in. w rozgrywkach Pucharu Intertoto[3] a drużyna z Wodzisławia w sezonie 2001/2002 została mistrzem jesieni polskiej Ekstraklasy.(pojechał na przygotowaniu poprzednika )
W grudniu 2004 roku został szkoleniowcem Korony Kielce. W 2005 roku wywalczył z nią awans do I ligi, natomiast w sezonie 2006/2007 dotarł do finału Pucharu Polski. Z kieleckiego klubu został zwolniony w maju 2007 roku ze względu na słabe występy zespołu w ostatnich meczach. 1 czerwca objął posadę trenera w Górniku Zabrze, w którym pracował do września 2008.
Od 3 listopada 2008 roku ponownie był trenerem Odry Wodzisław Śląski. W maju 2009 prowadził zespół z Wodzisławia w finale pucharu ekstraklasy, przegranym przez Odrę ze Śląskiem Wrocław 0:1. 26 września 2009 został zwolniony po porażce z GKS-em Bełchatów.
15 marca 2010 objął posadę szkoleniowca w Piaście Gliwice, zastępując Dariusza Fornalaka. W sezonie 2009/2010 prowadzony przez niego zespół spadł do I ligi. Następnie został menadżerem Przyszłości Rogów. We wrześniu 2011 roku objął posadę trenera w drugoligowym Energetyku ROW Rybnik gdzie przyczynił się w dużej mierze do kryzysu w tym klubie ( do dziś w ROW-ie nie chcą słyszeć o Wieczorku ).
W latach 2013-2014 był szkoleniowcem Górnika Zabrze, a następnie Limanovi i Kotwicy Kołobrzeg.
Co klub to degradacja trenerska ,teraz wylądował w okręgówce .
Niech się uda i Wieczorkowi,i tym nowym ludziom.Życzę Im tego z całego serca.Tylko jakby nie "odkręcono kurka" ,to ani "stary " Wieczorek ,ani młody ani inni z nazwiskami,nie popatrzyli by w stronę Wodzisławia.Zawsze pisze szczerze i otwarcie.Z drugiej strony,po całym tym syfie sportowo organizacyjnym,ze "starymi" "Prawdziwymi działaczami kibicami" którzy swoimi działaniami hańbili nazwę Odra na każdym kroku.....powstał pomysł ,w który mimo wszystko wierze że się uda,i przyjdzie dzień w którym,po latach Wszyscy będziemy DUMNI ,z silnej Odry!!!! Oby!
Dorzucam inne oferty,... Hahaha! Pewnie miał ofertę z Manchesteru itp
@sztomel Trenerem żadnym? Więcej osiągnięć na ławce trenerskiej Wieczorek ma od obecnego selekcjonera kadry!
Życzę powodzenia ,ale stawiam dolary przeciw orzechom że z tymi ludźmi co tam zakotwiczyli nic z tych wizji nie wypali . Skończy się kasa ,a skończy się szybciej niż sobie myślą i ten balonik pęknie jak bańka mydlana ,nawet huku nie będzie ,a pasożyty tacy jak S.P .będą szukać następnego naiwnego . A Wieczorek - co mu pozostało żaden poważny klub go nie zatrudni ,bo grajkiem był dobrym ,za to trenerem marnym .
My kibice wierzymy w sukces zespołu i trenera, Richard jesteśmy z tobą.
Zorientujcie Pana Trenera w co się "pakuje" , oprócz Tradycji !?