Liga Europy: Górnik Zabrze w bólach wywalczył awans

Górnik Zabrze w Kiszyniowie musiał bronić skromnej, jednobramkowej przewagi z pierwszego meczu. Niestety, już po kilku minutach Zaria Bielce strzeliła gola i wyrównała stan rywalizacji. Na listę strzelców wpisał się Guillermo Silva de Oliveira, który uderzył z dystansu. Przed przerwą zabrzanie rzadko stwarzali zagrożenie pod bramką przeciwnika i mieli problemy z konstruowaniem składnych akcji. W poprzeczkę, podobnie jak przed tygodniem przy Roosevelta, trafił Igor Angulo.

Mało brakowało, by gospodarze na początku drugiej połowy zdobyli drugiego gola - gdy Conrado uderzył z rzutu wolnego, zabrzan uratował słupek. Śląski zespół długo nie potrafił doprowadzić do wyrównania. Udało się dopiero na pięć minut przed końcem spotkania, gdy rezerwowy Daniel Smuga efektownym uderzeniem wykończył zespołową akcję Górnika. Co więcej, w doliczonym czasie gry blisko zdobycia drugiej bramki dla śląskiej ekipy był Daniel Liszka, jednak jego strzał - z trudem - zdołał obronić bramkarz.

Dzięki tej wygranej Górnik zameldował się w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Europy. Zmierzy się w niej z lepszym z pary AS Trencin - Buducnost Podgorica. W pierwszym meczu było 2:0 dla Słowaków.

Zaria Bielce - Górnik Zabrze 1:1 (1:0)

Bramki: de Oliveira 7. - Smuga 85.

Zaria: Vladimir Livsit - Guillermo Silva de Oliveira, Lucas Rodrigues Ramos da Silva, Daniel Dumbravanu, Oleg Yermak - Ion Burlacu, Ruben Gomez, Rodrigo Bostan (73. Cristian Dros) - Vadim Gulceac (90. Serghei Alexeev), Gheorghe Ovseannicov, Paulo Conrado do Carmo Sardin. Trener: Vlad Goian.

Górnik: Tomasz Loska - Adam Wolniewicz, Przemysław Wiśniewski, Dani Suarez, Adrian Gryszkiewicz - Maciej Ambrosiewicz (59. Daniel Liszka), Wiktor Biedrzycki (73. Michał Koj), Szymon Matuszek, Adam Ryczkowski (59. Daniel Smuga) - Igor Angulo, Jesus Jimenez. Trener: Marcin Brosz.

Żółte kartki: Yermak, Guillermo - Ambrosiewicz, Koj.

Sędziował Rahim Hasanov (Azerbejdżan).