Źle, źle, źle! Jastrzębianie nie wykorzystali nawet karnego... [ZDJĘCIA]

Już na początku spotkania goście objęli prowadzenie po błędzie obrońców. Piłka trafiła do niepilnowanego Huberta Tomalskiego, a ten wykorzystał gapiostwo gospodarzy i pokonał Grzegorza Drazika. Jastrzębianie od razu ruszyli do odrabiania strat, a najlepszą sytuację - kwadrans przed przerwą - zmarnował Patryk Skórecki, który z kilku metrów nie trafił w bramkę. Dobrym zagraniem w tej akcji popisał się bardzo aktywny tego dnia Farid Ali.

Na początku drugiej połowy sytuacja zrobiła się jeszcze gorsza. Tuż po wznowieniu, po prostopadłym podaniu sam na sam z bramkarzem znalazł się Krzysztof Drzazga, który strzałem po ziemi podwyższył prowadzenie gości. Jastrzębianie częściej atakowali, mieli niezliczoną liczbę rzutów rożnych, ale bardziej konkretna pod bramką rywala była Puszcza i gdyby nie świetna interwencja Drazika po uderzeniu głową Czarnego - byłoby 0:3.

Kilkanaście minut przed końcem spotkania GKS miał idealną okazję do zdobycia kontaktowej bramki - rzut karny. Z 11 metrów fatalnie strzelił Skórecki i jego uderzenie z łatwością obronił Miłosz Mleczko. Jastrzębianom dzisiaj po prostu nic nie wychodziło...

Po trzech kolejkach GKS ma tylko jeden punkt na koncie i znajduje się w strefie spadkowej.

GKS 1962 Jastrzębie - Puszcza Niepołomice 0:2 (0:1)

Bramki: Tomalski 9., Drzazga 46.

GKS: Grzegorz Drazik, Dominik Kulawiak, Piotr Pacholski, Kamil Szymura, Dawid Gojny, Patryk Skórecki, Maciej Spychała (82. Krzysztof Gancarczyk), Damian Tront, Farid Ali - Kamil Jadach (66. Kamil Adamek) - Adam Żak (81. Tomasz Dzida). Trener: Jarosław Skrobacz.

Puszcza: Miłosz Mleczko - Patryk Fryc, Piotr Stawarczyk, Michał Czarny, Mateusz Bartków - Wiktor Żytek (66. Konrad Stępień), Marcin Stefanik, Longinus Uwakwe, Krzysztof Drzazga (86. Marek Kuzma), Hubert Tomalski (71. Dawid Ryndak) - Marcin Orłowski. Trener: Tomasz Tułacz.

Żółte kartki: Ali, Pacholski - Tomalski, Czarny.

Sędziował Sylwester Rasmus (Toruń).