Piątek, 17 maja 2024

imieniny: Sławomira, Paschalisa, Weroniki

RSS

Zaczęli źle, skończyli efektownie

21.09.2018 20:40 | 0 komentarzy | adi

JKH GKS Jastrzębie przegrywał już 0:2 z Energą Toruń, ale ostatecznie wygrał 5:2.

Zaczęli źle, skończyli efektownie
Fot. jkh.pl
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W pierwszych 30 minutach jastrzębianie spisywali się słabo - w pierwszej tercji nie wykorzystali dwóch przewag 5 na 3, a jakby tego było mało - stracili gola, gdy grali w przewadze. Na początku drugiej części torunianie zdobyli bramkę na 2:0 - i dopiero wtedy gospodarze wzięli się w garść.

Sygnał do ataku dał Peter Fabus, który zdobył kontaktową bramkę. Zaledwie trzy minuty później do wyrównania doprowadził Martin Kasperlik, a jeszcze przed przerwą jastrzębian na prowadzenie wyprowadził Dominik Jarosz. W trzeciej odsłonie strzelali już tylko hokeiści JKH. Najpierw efektownie w "okienko" przymierzył Tomasz Kulas, a pod koniec spotkania Jakub Grof wykorzystał fakt, że goście wycofali bramkarza i uderzeniem z własnej połowy ustalił wynik spotkania.

Kolejny mecz JKH rozegra w niedzielę, w Sosnowcu przeciwko Zagłębiu.

JKH GKS Jastrzębie - KH Energa Toruń 5:2 (0:1, 3:1, 2:0)

0:1 - 17:09 - Adrian Jaworski - Robert Korczocha (3/4)

0:2 - 22:06 - Maksim Kamienkow - Garszin (5/4)

1:2 - 31:39 - Peter Fabuš - Tomáš Komínek

2:2 - 34:45 - Martin Kasperlík - Artiom Dubinin

3:2 - 39:45 - Domink Jarosz - Dominik Paś, Peter Fabuš

4:2 - 50:15 - Tomasz Kulas - Peter Fabuš, Tomáš Komínek

5:2 - 59:27 - Jakub Grof - Dominik Jarosz, Peter Fabuš (4/5, pusta bramka)

JKH: Raszka (Prokop) - Grof, Michałowski, Kasperlík, Dubinin, Nahunko - Kubeš, Homer, Komínek, Fabuš, Wróbel - Sulka, Gimiński, Paś, Jarosz, Ł. Nalewajka - Bigos, Matusik, Pelaczyk, Kulas, R. Nalewajka.

Energa: Spešný (Bojanowski) - Parizek, Walter, Migne, Mencjuk, Dołęga - Kamienkow, Tarachanow, Garszin, Korczocha, Orechin - Skólmowski, Jaworski, Biały, Wiśniewski, Naparło - Lidtke, Zieliński, Husak, Olszewski.

Kary: 30:30

Sędziowie: Krzysztof Kozłowski - Szymon Urbańczyk, Patryk Noworyta.