Piątek, 26 kwietnia 2024

imieniny: Marzeny, Klaudiusza, Marceliny

RSS

Stocznia zdobyła Jastrzębie-Zdrój. JW zawalił końcówki

21.10.2018 16:40 | 0 komentarzy | adi

Jastrzębski Węgiel przegrał w trzech - bardzo wyrównanych - setach ze Stocznią Szczecin.

Stocznia zdobyła Jastrzębie-Zdrój. JW zawalił końcówki
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

To zdecydowanie najciekawsze spotkanie tej serii gier nie zawiodło - przynajmniej pod względem emocji. Pierwszy set był bardzo wyrównany i nikt nie potrafił wyjść na zdecydowane prowadzenie. Gdy jastrzębianie zaczęli się rozkręcać (20:17), trener gości wziął czas, co wybiło z rytmu gospodarzy. W efekcie Stocznia zdobyła cztery punkty z rzędu, a następnie stanęła przed szansą wygrania partii. Wykorzystała drugiego setbola.

Druga część również była bardzo zacięta - jeszcze bardziej niż pierwsza. Żaden z zespołów nie mógł wyjść na większe niż dwupunktowe prowadzenie. Ponownie jednak w końcówce lepsi okazali się szczecinianie, którzy wygrali po niesamowitym asie serwisowym Bartosza Kurka.

Trzeci set gospodarze rozpoczęli fatalnie - stracili cztery punkty z rzędu. Koncentracja jednak wróciła i gospodarze szybko doprowadzili do wyrównania po 6. Co więcej, jastrzębianie wyszli na trzypunktowe prowadzenie, które dowieźli aż do stanu 24:21. Mieli więc idealne warunki, by wygrać partię, ale nie wykorzystali aż czterech piłek setowych! Zemściło się to błyskawicznie - po asie Kurka szczecinianie stanęli przed piłką meczową, którą wykorzystał Nicholas Hoag.

Mecz był bardzo wyrównany, ale jastrzębianie ustępowali rywalowi w decydujących momentach.

Jastrzębski Węgiel - Stocznia Szczecin 0:3 (22:25, 24:26, 25:27)

Jastrzębski: Julien Lyneel, Grzegorz Kosok, Dawid Konarski, Christian Fromm, Piotr Hain, Lukas Kampa, Jakub Popiwczak (libero) oraz Paweł Rusek, Nikodem Wolański.

Stocznia: Simon van de Voorde, Łukasz Żygadło, Matej Kaziyski, Janusz Gałązka, Bartosz Kurek, Nicholas Hoag, Nicolas Rossard (libero) oraz Aleksander Mziar, Nikolay Penchev, Adrian Mihułka (libero), Bartłomiej Kluth.