Wiele pasjonujących wymian i kawał dobrej siatkówki zobaczyli w hali w Rybniku kibice, którzy przyszli wspierać TS Volley Rybnik w meczu 8. kolejki rozgrywek II Ligi. Gospodarze po emocjonującej końcówce okazali się w nim lepsi od drugiej drużyny BBTS-u.
Premierowa odsłona to od początku gra punkt za punkt. Do stanu 14:14 żaden z zespołów nie potrafił wyjść na prowadzenie wyższe niż dwa punkty. Wtedy to w polu zagrywki zameldował się Mateusz Kukulski, dzięki którego zagrywkom rybniczanie wyszli na wydawać być się mogło bezpieczne pięciopunktowe prowadzenie (19:14). Nic bardziej mylnego ponieważ po chwili na tablicy po raz kolejny w tej partii widniał remis (19:19). Ostatecznie po wyrównanej grze w końcówce szalę zwycięstwa przechylili na swoją korzyść gospodarze, którzy wygrali do 23.
Drugi set to świetna gra całego rybnickiego zespołu, który od swoich przeciwników był wyraźnie lepszy w każdym z elementów siatkarskiego rzemiosła raz po raz punktując bezradnego przeciwnika. Set zakończył się bardzo wyraźną wygraną podopieczni trenera Wojciecha Kasperskiego, którzy triumfowali pewnie do 17, obejmując prowadzenie w meczu 2:0.
Trzecia i ostatnia partia meczu miała bardzo podobny przebieg jak partia pierwsza. Żaden z zespołów nie potrafił odskoczyć przeciwnikowi i wyjść na bezpieczne prowadzenie, a wynik raz po raz oscylował w okolicach remisu. Wyrównana gra utrzymywała się przez całego seta. Kibice zgromadzeni w rybnickiej hali w końcówce zobaczyli siatkarski horror, w którym zawodnicy obu drużyn za nic myśleli odpuszczać. Set rozstrzygał się na przewagi. Gospodarze zwyciężyli 34:32 wykorzystując dopiero dziewiątą piłkę meczową. Dzięki tej wygranej Volley z dziesięcioma punktami na koncie zajmuje 5. miejsce w ligowej tabeli.
TS Volley Rybnik - BBTS Bielsko-Biała II 3:0 (25:23, 25:17, 34:32)
Volley: Jajus, Mazurek, Zubko, Rybarczyk, Kukulsku, Wysocki oraz Krzywiecki (libero), Holesz (libero), Kozieł, Hoszman, Kuwaczka
BBTS: Dorosz, Michalec, Łysikowski, Kubisz, Borowski, Sobkowiak oraz Ziomek (libero), Bochenek, Bangrowski, Lejawa, Dubrawski
Komentarze
